Babcia i jej wnusio wyszli z domu o 15. Gdy o godzinie 20 jeszcze ich nie było w domu, zaniepokojona rodzina wezwała policję. Kilkudziesięciu policjantów, strażacy, rodzina i najbliżsi przez 3 godziny szukali pani Czesławy i Dominika. Na szczęście 10 kilometrów od domu kobiety ktoś ją zauważył. Babci nic się nie stało, a wnuczek nieco wyziębiony trafił w ramiona swojego taty.
Zgubili się w lesie
2009-07-17
4:00
Czesława Hoppel (82 l.) z Kamionek (woj. wielkopolskie) zabrała swojego 5-letniego wnuczka tylko na wycieczkę, a skończyło się na kilkugodzinnej policyjnej akcji poszukiwawczej.