Marcin Dubieniecki, zięć prezydenta, negocjuje z lewicą?

2010-06-23 21:59

Otoczenie kandydata PiS na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego (61 l.) nie próżnuje i już próbuje intensywnie zdobywać przed II turą wyborów prezydenckich poparcie lewicy.

Wczoraj do boju ruszył zięć zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego (†61 l.), Marcin Dubieniecki. Ten sam, który kiedyś aktywnie działał na rzecz lewicy, a niedawno deklarował, że nie wyklucza startu z list PiS. Po południu w Warszawie spotkał się z Józefem Oleksym (64 l.), o którym Jarosław Kaczyński skądinąd też wczoraj wypowiedział ciepłe słowa. Godz. 16.00. Były premier Józef Oleksy wychodzi z restauracji "Stara Szafa" niedaleko siedziby SLD. Kilkanaście sekund później z tego samego lokalu wychodzi Marcin Dubieniecki, zięć zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przypadek? Wątpliwości rozwiewa w rozmowie z "SE" Marcin Dubieniecki.

- Znam się z Józefem Oleksym od lat. I bardzo go szanuje jako polityka. Znam też wielu innych polityków lewicy i nie chcę, by potencjał, jaki obecnie dzisiaj mają, został zmarnowany - mówi.

Potwierdza, że chciałby, by SLD poparło Jarosława Kaczyńskiego w II turze 4 lipca.

- Nie chcę, by Sojusz tracił swoją tożsamość i był wchłonięty przez Platformę Obywatelską. Uważam, że w I turze wyborów prezydenckich zwyciężyli Jarosław Kaczyński i Grzegorz Napieralski, a nie Bronisław Komorowski - opowiada Dubieniecki. I przyznaje, że spotkał się z Józefem Oleksym, by o tym porozmawiać. - Czy z byłym premierem można się spotkać wyłącznie w celach towarzyskich? Tematy polityczne z takim politykiem, jak pan Oleksy, są nieuniknione... - mówi. Dociskany przez nas o rozmowy na temat ewentualnego poparcia dla prezesa Kaczyńskiego przez lewicę w II turze zięć zmarłego prezydenta mówi: - W kwestiach społecznych zarówno PiS, jak i SLD mają ze sobą dużo wspólnego. A najwięcej dla Polski po 1989 r. zrobił rząd Leszka Millera i Jarosława Kaczyńskiego. Wczorajsze spotkanie miało miejsce kilka godzin po tym, jak na wiecu wyborczym w Radomiu Jarosław Kaczyński wypowiedział kilka ciepłych słów o Oleksym. - Jeżeli ktoś mnie zapyta, kim jest pan Józef Oleksy, to powiem: jest to polski lewicowy polityk starszo-średniego pokolenia - mówił prezes PiS. I deklarował, że potrzebna jest też zmiana stosowanego w życiu publicznym języka, także tego używanego przez jego formację wobec polityków lewicy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki