Żubr lubieżnik zakochał się w krowie [ZDJĘCIA]

2016-07-30 7:00

Półtoratonowy żubr sieje strach we wsiach pod Gorzowem Wielkopolskim. Rozochocony wieczorami włazi na posesje mieszkańców Janczewa czy pobliskiego Płomykowa. Gospodarze podejrzewają, że samotnik szuka nie tylko ulubionych jabłek, ale także miłości.

W Płomykowie żubr lubieżnik napastował stado krów. Miejscowi go pogonili. Wtedy upodobał sobie mućkę z Janczewa. I dawaj wieczorami przychodzić w zaloty. Doszło do tego, że właściciel krowy musiał otoczyć pastwisko liną i teraz jakby żubrze zaloty ustały. Na jak długo? Nie wiadomo, bo olbrzymi samiec co rusz jest widywany na drodze przecinającej wieś. Wieści o napalonym żubrze dotarły do nadleśniczego z Kłodawy Tomasza Kalembkiewicza. Tyle że leśnicy nic nie mogą zrobić, bo zwierzak jest pod ścisłą ochroną. Z kolei policjanci, których o grasującym na jej podwórzu żubrze poinformowała mieszkanka wsi, stwierdzili, że najlepiej byłoby go uśpić i przetransportować do rezerwatu pod Szczecinem. Tylko kto miałby to zrobić i kiedy, bo zwierzę pojawia się nagle i nagle znika w kniei. I tylko mućka z Janczewa ze swego pastwiska porykuje za żubrem nicponiem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki