Adrian Zandberg

i

Autor: Super Express

Adrian Zandberg w felietonie dla "Super Expressu": Święto Nieudolności

2018-11-10 5:02

Jak uczcić stulecie wolnej Polski? Inne kraje stawiają budynki użyteczności publicznej, organizują festiwale, odnawiają zabytki. Finlandia uruchomi z okazji Dnia Niepodległości wielką, nowoczesną bibliotekę. A my będziemy mieć na ulicach Warszawy igrzyska chaosu.

Na dzień przed rocznicą wciąż nie wiadomo, co się wydarzy. Tą samą trasą mają przejść dwie konkurencyjne manifestacje. Prezydent Rzeczypospolitej na przemian układa się i przepycha ze skrajną prawicą. Spanikowany minister Brudziński przez długie tygodnie nie umiał porozumieć się z policjantami, więc nie było kogo wysłać do pilnowania porządku. Teraz teren manifestacji ma podobno zająć wojsko. Naprzeciw kibolom wyjadą transportery opancerzone. A władze? Zadowolone z siebie mówią, że "podjęły ryzyko".

Nie wiem, czym ma się skończyć uliczna przygoda PiSu z nacjonalistami. Obawiam się, że rządzący też tego nie wiedzą. Czy prezydent Duda pomaszeruje na tle rasistowskich transparentów? Mateusz Morawiecki założy kominiarkę i weźmie racę w dłoń? PiSowscy oficjele pójdą ręka w rękę z włoskimi faszystami, honorowymi gośćmi Marszu Niepodległości? A może wojsko zetrze się na rondzie Dmowskiego z bojówkarzami? Teraz już każde rozwiązanie jest złe. I każde ośmiesza Polskę.

Okrągła rocznica to nie jest zaskoczenie. Naprawdę można było przygotować te obchody z wyprzedzeniem. Prawica lubi opowiadać, że dba o wizerunek Polski za granicą. Za grube pieniądze powołała nawet do tego celu specjalną fundację. Mam dla rządzących bezpłatną poradę: odpuśćcie sobie ten pochód. Państwo powinno organizować samodzielne, godne obchody, a nie kraść imprezę brunatnym bojówkarzom. Przyklejając się do przemarszu ONRu po prostu szkodzicie Polsce. Kibole wystylizowani na faszystowskie bojówki mogą podniecać prawicowych dziennikarzy, ale na świecie budzą odrazę i niechęć. Niezależnie od tego, czy rząd pójdzie z mimi na współpracę, czy na siłową konfrontację, telewizyjne obrazki z Warszawy pokażą słabość naszego państwa. Bo skoro Polska nie radzi sobie ze zorganizowaniem święta narodowego, to jak inne kraje mają traktować nas poważnie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki