17-latek z zimną krwią zastrzelił policyjnego psa. Po chwili już sam nie żył

i

Autor: Clayton County Police Department, Shutterstock 17-latek z zimną krwią zastrzelił policyjnego psa. Po chwili już sam nie żył

zemsta czy obrona własna?

17-latek zabił policyjnego psa. Kilka godzin później sam został zastrzelony przez funkcjonariuszy

2023-09-05 9:25

Do tragicznego zdarzenia doszło w Jonesboro w amerykańskim stanie Georgia. Poszukiwany przez tamtejszą policję 17-letni Stephon Ford, chcąc uniknąć wpadnięcia w sidła sprawiedliwości, otworzył do funkcjonariuszy ogień. W wyniku oddanych przez niego strzałów życie stracił policyjny pies o imieniu Waro. Gdy po kilku godzinach ponownie doszło do konfrontacji ze stróżami prawa, ci oddali w jego kierunku strzały w momencie, w którym tylko podniósł na nich broń. Kula trafiła 17-latka, zabijając go na miejscu.

Informująca o dramatycznych zdarzeniach stacja CNN cytuje słowa Bruce'a Parksa, zastępcę szefa Departamentu Policji w hrabstwie Clayton. Podczas sobotniej konferencji prasowej poinformował on, że przed godz. 2:00 nad ranem tego dnia 17-letni Stephon Ford został zastrzelony przez policjantów. Jak poinformował funkcjonariusz, nastolatek był poszukiwany już od jakiegoś czasu. Gdy policjanci zostali wezwani do jednego z tamtejszych hoteli, gdzie zaobserwowano podejrzaną aktywność trzech mężczyzn, okazało się, że jednym z nich był Stephon Ford. Uciekł on do pobliskiego lasu, jednak jego kryjówka nie okazała się być nader skuteczna. Cytowany przez CNN policjant John Ivey wyjaśnił, że funkcjonariusze nakazali podejrzanemu wyjść z kryjówki, a nastolatek miał wówczas wyciągnąć pistolet i zacząć strzelać. Jedna z wystrzelonych przez niego kul trafiła w policyjnego psa Waro, którego przewieziono do lecznicy weterynaryjnej, ale nie udało się uratować mu życia.

- Rodzina policji hrabstwa Clayton opłakuje stratę jednego z naszych K-9 - Waro. W czasie służby w naszym Wydziale pilnie pracował, aby zapewnić bezpieczeństwo obywateli tego powiatu i naszych funkcjonariuszy. K-9 Waro jest uznany za swój heroizm i bezinteresowność, ponieważ oddał swoje życie chroniąc innych. Był kochany przez wielu i będzie nam go bardzo brakowało. Dziękujemy za Twoją służbę Waro, teraz my się tym zajmiemy. Spoczywaj dobrze kolego, zasłużyłeś na swoje skrzydła - napisano na profilu miejscowej policji.

Śmierć 17-latka

W powstałym zamieszaniu 17-latek zdołał zbiec, jakkolwiek nie na długo. Ponownie namierzono go po kilku godzinach. Próbujący go zatrzymać policjanci zażądali od niego, by rzucił broń, którą trzymał. Wówczas, jak zeznali, miał skierować ją w ich kierunku, w związku z czym otworzyli ogień w jego kierunku. Nastolatek został śmiertelnie postrzelony i zginął na miejscu zdarzenia.

Śledztwo w sprawie przejęło Biuro Śledcze stanu Georgia (GBI). Ma m.in. rozwiać pojawiające się w sieci sugestie, że policjanci zastrzelili 17-latka z zemsty, a nie w obronie własnej.

Sonda
Czy Polacy powinni mieć łatwiejszy dostęp do broni?
„Zastrzeliłem policjanta, bo wszedł we mnie diabeł”
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki