pożar, wóz strażacki usa

i

Autor: LaFonzo Rachal Carter

40 tysięcy hektarów ziemi SPŁONĘŁO, bo chciał zrobić efektowne selfie

2016-04-11 16:06

To się nazywa lekkomyślność! Na 20 lat więzienia został skazany bezmyślny podpalacz Wayne Allen Huntsman, który wywołał ogromny pożar lasu w Kalifornii. Przyznał się do podpalenia kawałka lasu, bo chciał zrobić sobie efektowne selfie w ekstremalnych warunkach ognistego żywiołu. Za swój niecodzienny wybryk musi także zapłacić 60 milionów dolarów grzywny.

Pożar, który wywołał bohater historii wybuchł 13 września 2014 roku w Eldorado National Forest w górach Sierra Nevada. Przez ponad miesiąc z rozprzestrzeniającym się żywiołem walczyło tysiące strażaków. Wielu z nich odniosło obrażenia i uległo podtruciom. Pożar zniszczył 12 domów, około 100 innych budynków i strawił ponad 40 tysięcy hektarów ziemi. A wszystko przez 37-letniego Wayne'a Allena Huntsmana, który podpalił kawałek lasu, by zaaranżować ekstremalne warunki dla swojego efektownego selfie. Wywołał tym największy pożar lasów w Kalifornii od wielu lat. Huntsman początkowo udawał niewinnego, ale w końcu się przyznał. Kaucja za wypuszczenie go na wolność z aresztu wynosiła 10 milionów dolarów. Teraz sąd skazał go na 20 lat pozbawienia wolności i 60 milionów grzywny do zapłacenia za taką niewiarygodną lekkomyślność.

Zobacz też: Strzelił do kosiarki i urwało mu nogę [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki