57 milionów za trucie ołowiem

2018-01-31 1:00

To może być dopiero początek podobnych spraw. Sąd nakazał miejskiemu wydziałowi mieszkalnictwa - New York City Housing Authority (NYCHA) - wypłatę odszkodowania rodzinie dziewczynki z Bronksu, która została zatruta ołowiem. Miasto ma wypłacić 57 mln dol. za swoje rażące zaniedbania związane z fałszowaniem wyników testów w miejskich mieszkaniach.

Niewykluczone, że ten wyrok uruchomi lawinę i wkrótce do sądów zaczną zgłaszać się kolejne poszkodowane rodziny. Zaniedbania NYCHA trwały od lat, a mieszkań pomalowanych toksycznymi farbami są tysiące. Pierwszy sądowy werdykt wymierzony w miasto dotyczy Dakoty Taylor (12 l.). Osiem lat temu dziewczynka i jej mama mieszkały w miejskim osiedlu Fort Independence na Bronksie. Podczas rutynowej kontroli u pediatry lekarz stwierdził u czteroletniej wówczas dziewczynki niepokojący poziom ołowiu. Wynosił on 45 mikrogramów na 100 ml, podczas gdy według skali i lekarzy federalnej agencji ds. zdrowia wszystko powyżej 5 mikrogramów jest już traktowane jako zatrucie.

Dziewczynka, która do czwartego roku życia rozwijała się prawidłowo, nagle zaczęła mieć poważne problemy. Nie tylko zdrowotne, ale też związane z nauką i komunikacją. W szkole była wyraźnie w tyle za rówieśnikami. Rodzina postanowiła pozwać NYCHA i teraz sąd zadecydował, że miasto musi wypłacić 57 mln dol. odszkodowania. W wyroku uznał, że to zaniedbania miejskich pracowników naraziły życie i zdrowie dziecka oraz skazały je na nieodwracalne uszczerbki na zdrowiu. Matka dziewczynki jest zadowolona z wyroku, choć przyznaje, że zamiast pieniędzy wolałaby mieć zdrową córkę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki