Biuro polskiego posła otwarte w Chicago!

2012-06-21 22:25

Jak obiecywał, tak zrobił! Poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Kwiatkowski otworzył punkt poselski w Chicago Jak obiecywał, tak zrobił! Poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Kwiatkowski otworzył punkt poselski w Chicago

Poseł udowodnił, że niektórzy politycy potrafią dotrzymywać składanych obietnic. Nowe i – bodaj pierwsze w Chicago – polskie biuro poselskie zostało otwarte bez pomocy władz Sejmu. Pomogli księża z centrali Radia Maryja w Chicago.
To dobra wiadomość dla tych wszystkich mieszkańców Chicago, którzy by chcieli zgłosić się ze swoimi problemami do posła PiS. Od ubiegłego poniedziałku, 18 czerwca, w centrali Radia Maryja w Chicago działa jego punkt poselski.
– Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się go otworzyć i tym samym spełnić swoje obietnice przedwyborcze, które dałem Polonii – mówi nam poseł. – W Wietrznym Mieście mam wielu swoich wyborców. Stworzenie tego punktu było możliwe dzięki uprzejmości i szczodrości ojca Zbigniewa Pieńkosa, dyrektora Centrali Radia Maryja w Chicago – dodaje zadowolony poseł.
Kwiatkowski przebywał ostatnio w Chicago z pięciodniową wizytą na zaproszenie ZPPA – Związku Podhalan w Północnej Ameryce, w związku z premierą opery góralskiej pod tytułem „Ojciec Święty Jan Paweł II na Podhalu”, która miała miejsce w ubiegłą niedzielę w chicagowskim Copernicus Center.
Choć program wizyty posła był bardzo napięty, w poniedziałek znalazł czas na pierwszy dużur w swym punkcie. Odwiedzili go tam pierwsi interesanci.
– Zawsze byłem bardzo ciepło przyjmowany przez Polonię. Ta wizyta jest piątą z kolei w tym roku i ma dla mnie szczególne znaczenie. Nie tylko z powodu otwarcia punktu, ale również dlatego, że byłem na amerykańskiej premierze opery góralskiej. To niezwykłe przedstawienie, jedyne w swoim rodzaju, wywołujące wiele wspaniałych patriotycznych emocji – dodaje Kwiatkowski.
Poseł wyznał także, że jego wizyta w Chicago miała charakter wyłącznie prywatny, gdyż marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie wyraziła zgody na jego oficjalny wyjazd;
– Dostałem w tej sprawie pisemną odmowę od Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, bez żadnego uzasadnienia. Co mnie dziwi, przecież leciałem na spotkanie ze swoimi wyborcami, by uczestnić w bardzo ważnym wydarzeniu dla Polonii – mówi rozgoryczony Kwiatkowski.
Poseł wprawdzie już wyjechał, ale w jego nowym biurze będą pracować wolontariusze. Wszyscy chętni mogą zgłaszać swoje proboemy w chicagowskiej Centrali Radia Maryja w poniedziałki od godz.5 pm do 7 pm, zaś w każdy ostatni poniedziałek miesiąca – od godz. 10 am do 12 pm będzie można osobiście porozmawiać z posłem – drogą internetową. MR

Poseł udowodnił, że niektórzy politycy potrafią dotrzymywać składanych obietnic. Nowe i – bodaj pierwsze w Chicago – polskie biuro poselskie zostało otwarte bez pomocy władz Sejmu. Pomogli księża z centrali Radia Maryja w Chicago.

To dobra wiadomość dla tych wszystkich mieszkańców Chicago, którzy by chcieli zgłosić się ze swoimi problemami do posła PiS. Od ubiegłego poniedziałku, 18 czerwca, w centrali Radia Maryja w Chicago działa jego punkt poselski.

– Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się go otworzyć i tym samym spełnić swoje obietnice przedwyborcze, które dałem Polonii – mówi nam poseł. – W Wietrznym Mieście mam wielu swoich wyborców. Stworzenie tego punktu było możliwe dzięki uprzejmości i szczodrości ojca Zbigniewa Pieńkosa, dyrektora Centrali Radia Maryja w Chicago – dodaje zadowolony poseł.

Kwiatkowski przebywał ostatnio w Chicago z pięciodniową wizytą na zaproszenie ZPPA – Związku Podhalan w Północnej Ameryce, w związku z premierą opery góralskiej pod tytułem „Ojciec Święty Jan Paweł II na Podhalu”, która miała miejsce w ubiegłą niedzielę w chicagowskim Copernicus Center.

Choć program wizyty posła był bardzo napięty, w poniedziałek znalazł czas na pierwszy dużur w swym punkcie. Odwiedzili go tam pierwsi interesanci. – Zawsze byłem bardzo ciepło przyjmowany przez Polonię. Ta wizyta jest piątą z kolei w tym roku i ma dla mnie szczególne znaczenie. Nie tylko z powodu otwarcia punktu, ale również dlatego, że byłem na amerykańskiej premierze opery góralskiej. To niezwykłe przedstawienie, jedyne w swoim rodzaju, wywołujące wiele wspaniałych patriotycznych emocji – dodaje Kwiatkowski.

Poseł wyznał także, że jego wizyta w Chicago miała charakter wyłącznie prywatny, gdyż marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie wyraziła zgody na jego oficjalny wyjazd;

– Dostałem w tej sprawie pisemną odmowę od Sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, bez żadnego uzasadnienia. Co mnie dziwi, przecież leciałem na spotkanie ze swoimi wyborcami, by uczestnić w bardzo ważnym wydarzeniu dla Polonii – mówi rozgoryczony Kwiatkowski.

Poseł wprawdzie już wyjechał, ale w jego nowym biurze będą pracować wolontariusze. Wszyscy chętni mogą zgłaszać swoje proboemy w chicagowskiej Centrali Radia Maryja w poniedziałki od godz.5 pm do 7 pm, zaś w każdy ostatni poniedziałek miesiąca – od godz. 10 am do 12 pm będzie można osobiście porozmawiać z posłem – drogą internetową.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki