Cały świat jest w szoku po tym, jak brytyjska prasa opublikowała fragmenty nowej, skandalizującej biografii Davida Camerona (49 l.), zatytułowanej „Call Me Dave”. Jej autorzy twierdzą, że premier Wielkiej Brytanii w czasach nauki na uniwersytecie w Oxfordzie uprawiał seks z martwą świnią podczas dziwnej inicjacji w elitarnym studenckim klubie Piers Gaveston. Miał też palić marihuanę i uczestniczyć w demolowaniu restauracji na pijackich spotkaniach innego stowarzyszenia, Bullington Club. Jedni śmieją się z polityka, inni są oburzeni. A on sam?
ZOBACZ TEŻ: David Cameron zabawiał się z MARTWĄ ŚWINIĄ! Szokujące seks igraszki PREMIERA
Przy pomocy biura prasowego odcina się od prania brudów z przeszłości: - Nie zaszczycimy tej publikacji żadnym komentarzem – stwierdziła rzeczniczka premiera, sugerując też, że Lord Michael Ashcroft (69 l.), współautor „Call Me Dave”, napisał biografię z zemsty. Otóż swojego czasu nie szczędził on grosza na kampanię torysów i podobno utopił w niej aż pięć milionów funtów. Ale gdy w 2010 roku Cameron został już premierem, nie zaoferował mu żadnego prestiżowego stanowiska w rządzie. Ahscroft zastrzega jednak, że powodem napisania książki nie była chęć osobistego rewanżu. Tak czy inaczej, Brytyjczycy prędko nie zapomną o Świńskiej Aferze i stała ona dla Camerona tym, czym dla Billa Clintona (69 l.) był skandal z Monicą Levinsky (42 l.).