Putin

i

Autor: AP Putin

Putin zostanie zamordowany?

Dni Putina są policzone? Ekspert zdradza, kto może go zabić! Podaje dwie daty

2022-10-20 13:00

Zdaniem Andrieja Piontkowskiego, rosyjskiego publicysty i politologa, Putin nie przeżyje tej wojny. W rozmowie z ukraińskim serwisem "Gordon" stwierdził, że z rosyjskim prezydentem będzie jak z carem Mikołajem II w 1917 roku. "Jednym pociągnięciem pióra stworzył bazę społeczną 25 milionów rewolucjonistów. Oni to zakończą". Co ma na myśli?

21 września Władimir Putin ogłosił w Rosji mobilizację, która oficjalnie miała objąć 300 tys. osób, a nieoficjalnie nawet 1,2 mln. Od tego momentu kraj opuściło już kilka setek mężczyzn, którzy nie mają zamiaru iść ginąć na wojnie. Wolą za to czekać w kilkudziesięciogodzinnych kolejkach na granicach, zrobić sobie krzywdę, albo iść do więzienia. Wydaje się więc, że decyzja o mobilizacji była dla Putina jak strzał w stopę. Andriej Piontkowski, rosyjski publicysta i politolog udzielił niedawno wywiadu dla ukraińskiego portalu "Gordon". W rozmowie z Ołesią Batsman zdradził, że mobilizacja to samodzielna decyzja Putina, której nie poparł prawdopodobnie żaden z jego generałów. "Na spotkaniu wyjaśniali mu, dlaczego to doprowadzi do katastrofy, ale ich nie posłuchał" - mówi. 

Rosjanie mają dość Putina? Będą chcieli go zabić

"Tym samym jednym pociągnięciem pióra stworzył bazę społeczną 25 milionów rewolucjonistów. Największym niebezpieczeństwem dla Rosji jest to, że niedobite motłochy, które cudem ocaleją, powrócą z przegranej wojny prawdopodobnie z karabinami maszynowymi. Będzie tak samo jak w 1917 roku, gdy car wysłał 10 milionów chłopów z karabinami. I wrócili z tymi karabinami do Piotrogrodu. I zrobili coś takiego, że zajmujemy się tym od 105 lat. Czy możesz sobie wyobrazić, co zrobią ci, którzy wrócą z przegranej wojny?" - pyta Piontkowski. I idzie dalej.

Wojna na Ukrainie. Putin może odliczać dni?

Jego zdaniem uzbrojeni i zdolni do wszystkiego "żołnierze" skierują się od razu na Kreml, żądając głowy Putina. Kiedy się to stanie? Ekspert podaje dwie możliwości. "Cóż, albo za dwa tygodnie, albo za trzy miesiące. W zależności od tego, czy w tym okresie ukraińskie siły zbrojne zajmą Chersoń" - mówi. Być może Putinowi uda się uratować życie, ale i tak - jak prognozuje Piontkowski - zostanie siłą odsunięty od władzy. Nikt jednak nie będzie miał ochoty od razu jej przejąć. "Powiedzą, że towarzysz Putin popełnił poważne błędy i zachorował. Wyjechał na leczenie np. do Chin, prawdopodobnie do jakiegoś ośrodka starożytnej medycyny chińskiej. I przekazał swoje uprawnienia kolektywnemu ciału. Na przykład Radzie Bezpieczeństwa. Nikt nie będzie się śpieszył, aby zostać jego spadkobiercą" - uważa. 

Sonda
Czy Putin przegra wojnę?
Piekło o rosyjskim ataku jądrowym: "Jeśli Putin podejmie taką decyzję, będzie ona ostatnia w jego życiu" [Express Biedrzyckiej]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki