Ekipy filmowe opanowały polskie okolice Queensu Ridgewood jak Hollywood

2016-08-11 2:00

Kolejny raz ekipy filmowe zaanektowały sobie gęsto zamieszkiwaną przez Polaków część Ridgewood. Ale, to co dla niektórych wydaje się frajdą, dla mieszkających na co dzień w okolicy, jest zmorą. Z uwagi na kręcenie zdjęć nie tylko zamknięto część ulic, ale i bardzo mocno ograniczono miejsca parkingowe.

Nie jest to pierwszy raz kiedy okolice Ridgewood zamieniane są w plan hollywoodzki plan filmowy... W okolicy – zwłaszcza w jej polskich częściach – „kręci się” od jakiegoś czasu. Ekipy z Silvercup Studios przeniosły się na Ridgewood po „zdobyciu” Greenpointu. Tym razem kręcono zdjęcia do „Albacore”. W związku z tym dość poważnie ograniczono ruch na Tonsor i Harman Street, gdzie rozstawiły się ekipy filmowe. Ale i na Himrod oraz przy pobliskim Governor Cleveland Park zakazano parkowania, co jest wielkim utrapieniem, bowiem nawet bez ekip filmowych znalezienie miejsca parkingowego graniczy z cudem, a co dopiero w takiej sytuacji...  – Co zrobić... Takie czasy... Szczerze mówiąc to wolę te całe zamieszanie z dziesiątkami filmowców niż z jednym przestępcą... – mówi nam jedna z mieszkanek okolicy.
Już od kilku lat Nowy Jork wyprzedza „hollywoodzką fabrykę” jeżeli chodzi o produkcję. To u nas, w NYC, kręci się wiele seriali, które nie tylko oglądamy w TV ale i są nominowane do różnych prestiżowych nagród telewizyjnych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki