Ekstremalny wyczyn Rossa Edgleya. Pierwszy człowiek, który opłynął wpław Wielką Brytanię

2018-11-05 19:12

Ross Edgley po ponad 5 miesiącach na morzu postawił wreszcie stopę na stałym lądzie. Dotarł do mety w miejscowości Margate, skąd 1 czerwca wyruszył na swoją wyprawę. Pokonał około 1792 mil, co jest równoznaczne z przepłynięcia przez Kanał La Manche 85 razy. Walczył ze sztormami, silnymi prądami, zalewały go fale, wielokrotnie został poparzony przez meduzy. Przez cały czas nie tracił ducha.

Morze, fale

i

Autor: Archiwum serwisu Morze, fale

33 latek z Grantham w Wielkiej Brytanii podjął się zadania, które do tej pory wydawało się niewykonalne. Na mecie wyznał, że do końca nie był pewny, czy uda mu się sprostać wyzwaniu, a nawet im bardziej zbliżał się do końca wyprawy, tym bardziej wydawało mu się to nierealne. Ale Ross Edgley to prawdziwy twardziel. Przez 157 dni nie schodził na ląd, codziennie przebywał w wodzie po dwanaście godzin, a spał na asekurującej go łodzi. Najdłuższy odcinek, jaki Brytyjczyk przepłynął za jednym razem to 18,1 mil morskich, czyli ponad 33,5 km, a
największa prędkość, jaką osiągnął to 8,7 węzła. W czasie wyprawy spalił ponad pół miliona kalorii (tyle. ile zawiera prawie 2 tysiące Big Macków), wypił 314 puszek Red Bulla i zjadł 500 bananów. Walczył ze zmienną pogodą, bółem, ranami, otarciami, dokuczał mu zasolony język, ale najwiekszą zmorą byly meduzy, które bezlitośnie atakowały pływaka.
- Najgorzej było w nocy - wspomina Edgley. - Pamiętam ogromny wir w Zatoce Corryvreckan, zostałem tam mocno ukąszony. Poczułem piekący ból, wynu, zostałem tam mocno ukąszony. Poczułem piekący ból, wynurzyłem głowę, żeby spytać załogę, co się dzieje. Powiedzieli mi, że wciąż mam ją na twarzy. Jej macki trzymały mnie za okulary i uderzały w twarz - donosi TVN 24.pl .

Podczas wyprawy Edgleya padły kolejne rekordy. W połowie sierpnia, po 73 dniach przebywania w wodzie, pobił on rekord innego długodystansowego pływaka Benoit Lecomte'a, który w 1998 roku pokonał wpław Atlantyk. We wrześniu strongmen został pierwszym Brytyjczykiem, który przepłynął z Lands’ End do John O’Groats (900 mil) w 62 dni. Edgley ma też na koncie inne ekstremalne wyczyny. W kwietniu 2016 roku wspiął się na linie łącznie na wysokość Mount Everestu. Dwa miesiące wcześniej przeciągnął samochód na dystansie maratonu. Teraz został pierwszym człowiekiem, który opłynął wpław całe wybrzeże głównej wyspy Wielkiej Brytanii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki