Eutanazja tak, konopie nie. Wstępne wyniki referendum. „Chcą umierać na własnych zasadach”

Decyzja o zalegalizowaniu eutanazji w Nowej Zelandii pojawiła się jako pytanie referendalne na karcie do głosowania w wyborach parlamentarnych z 17 października, obok drugiego pytania referendalnego, czy zalegalizować marihuanę. Od lat poparcie dla eutanazji w sondażach oscyluje wokół 60-70 proc., przy szerokim poparciu w całym spektrum politycznym, od premierki Jacindy Ardern po liderkę opozycji Judith Collins. Wyniki referendum sprawiają, że Nowa Zelandia jest siódmym krajem na świecie, który zalegalizował wspomagane umieranie. To był „doniosły dzień” dla kraju, powiedziała działaczka Mary Panko. - Teraz jest jasne, co wiemy od dziesięcioleci, że Nowozelandczycy chcą i zawsze chcieli mieć prawo do umierania na własnych warunkach - powiedział Panko.

Wyniki referendum w sprawie eutanazji są wiążące i ustawa wejdzie w życie 12 miesięcy od ostatecznych wyników - 6 listopada 2021 r. Wspomaganym umieraniem będzie zarządzać Ministerstwo Zdrowia. Aż 65,2 proc. obywatelek i obywateli uprawnionych do głosowania są za eutanazję, przeciwnych było natomiast 33,8 proc. W referendum pojawiło się też pytanie o legalizację konopii. Tylko 46,1 proc. Nowozelandczyków zagłosowało za legalizacją konopi, podczas gdy 53,1 proc. głosowało przeciw.

Referendum jest pokłosiem ustawy „End of Life Choice Act”. Zgodnie z prawem Nowej Zelandii ustawa może wejść w życie tylko wtedy, gdy ponad 50 proc. wyborców zaznaczy „tak” w głosowaniu w referendum. Dokument ustawy określa też kryteria, jak można ubiegać się o eutanazję i jakie należy spełniać kryteria. Należy mieć co najmniej 18 lat, być obywatelem Nowej Zelandii, cierpieć na śmiertelną chorobę, która zakończy ich życie w ciągu sześciu miesięcy, a także osoby ciężko chore, które „mają znaczny i ciągły spadek zdolności fizycznej, znoszą nieznośne cierpienie, którego nie można złagodzić” i i są w stanie podjąć „świadomą decyzję” o swojej śmierci. O eutanazję nie mogą ubiegać się osoby z chorobą psychiczną, niepełnosprawne, jak i osoby, które są w zaawansowanym wieku.