Greenpoint. Politycy bronią linii G

2012-03-24 1:00

Linia G ma być skrócona o pięć przystanków od strony Church Ave. Mieszkańcy Brooklynu nie zgadzają się z tym i chcą, by metro dalej jeździło na Park Slope. Kilku nowojorskich polityków włączyło się do kampanii o zachowanie tego odcinka linii G.

To tylko pięć przystanków, ale dla ludzi tam mieszkających to bardzo ważne. Adwokat publiczny Bill de Blasio prowadzi na facebooku kampanię pod nazwą „5 Stop Fan Club”. – Dla właścicieli sklepów czy innych małych firm na tej trasie to ogromna różnica. To dla nich linia życia. Skrócenie G będzie mieć fatalny wpływ na tę część miasta – mówił de Blasio.  Choć od początku wiadomo było, że przedłużenie linii G jest tylko czasowe, to ludzie przyzwyczaili się już do tego i teraz nie pozwalają sobie odebrać tej dodatkowej usługi. Utrzymanie obecnej trasy popiera radny miejski Stephen Levin. – To jest wszystko, co mamy. Mieszkam na Greenpoincie i wiem, jak bardzo jesteśmy zależni od tej linii. Teraz daje nam połączenie z Kensington i park Slope i możliwość przesiadek – mówił radny Levin. Za utrzymaniem przedłużenia są też burmistrz Brooklynu Marty Markowitz, radni Brad Lander i Letitia James oraz senatorzy stanowi Daniel Squadron i Eric Adams. Kursowanie G do Church Ave.  przedłużono w 2009  na czas remontu Culver Viaduct. Teraz remont dobiega konca i MTA zapowiedziała, że G wróci do dawnej trasy. Ma to nastąpić w 2013.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki