Gruzini wywieźli też szefa NATO

2008-11-28 20:00

Lech Kaczyński nie jest jedynym politykiem, którego Michaił Saakaszwili wywiózł w niebezpieczną okolicę zmieniając trasę przejazdu. Wcześniej to samo spotkało sekretarza generalnego NATO.

Jak przyznają nieoficjalnie przedstawiciele NATO, sekretarz generalny Sojuszu Jaap de Hoop Scheffer też został wywieziony przez gruzińskiego prezydenta w niebezpieczny rejon.

Do zdarzenia doszło dwa lata temu, gdy Scheffer przyleciał do Gruzji na zaproszenie Saakaszwilego. Razem mieli jechać do Gori, jednak gruziński prezydent zmienił trasę i helikopter poleciał do Osetii Południowej, zresztą mniej więcej w pobliże miejsca, w którym padły strzały podczas incydentu z polskim prezydentem.

Jak opowiadają dyplomaci Sojuszu, sekreterz generalny NATO znalazł się w niebezpiecznym rejonie, choć nie wydał zgody na taką wizytę i - podobnie jak prezydent Kaczyński - został pozbawiony własnej ochrony. Podobno od tamtej pory Scheffer ostrożnie podchodzi do wszelkich inicjatyw Michaiła Saakaszwilego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki