"W zeszłym tygodniu prezydent Joe Biden został zbadany w związku z odkryciem guzka prostaty po nasileniu objawów w układzie moczowym. W piątek zdiagnozowano u niego raka prostaty, charakteryzującego się wynikiem 9 w skali Gleasona z przerzutami do kości. Choć jest to bardziej agresywna postać choroby, rak wydaje się być wrażliwy na hormony, co pozwala na skuteczne leczenie" - podano w niedzielę, 18 maja, w oficjalnym oświadczeniu. 10-stopniowa skala Gleasona mierzy złośliwość raka prostaty, a wyniki powyżej 8 uważane są za oznakę raka agresywnego i z tendencją do szybkiego postępu.
Donald Trump węszy spisek
Jak to możliwe, że dopiero teraz zdiagnozowano raka w tak zaawansowanej formie? Donald Trump, obecny prezydent USA, po tym, jak dowiedział się o chorobie swojego poprzednika przyznał, że to smutne, od razu jednak zaczął węszyć spisek, sugerując, że lekarze 82-letniego Bidena mogli ukrywać chorobę przed opinią publiczną - przypomina "The New York Times". "Innymi słowy, dzieją się rzeczy, o których opinia publiczna nie została poinformowana. I myślę, że ktoś będzie musiał porozmawiać z tym lekarzem, jeśli to ten sam lekarz [który twierdził swego czasu, że Biden nie ma problemu z funkcjami poznawczymi - przyp. red.] lub nawet jeśli to dwaj różni lekarze (...). To bardzo niebezpieczne. Tu już nie chodzi o poprawność polityczną. To jest niebezpieczne dla naszego kraju" - mówił Trump.
Joe Biden ma agresywnego raka
"Były prezydent Joe Biden nigdy wcześniej nie usłyszał diagnozy raka prostaty" - stwierdził we wtorek, 20 maja, z całą stanowczością jego rzecznik. Chris Meagher poinformował również, że ostatni znany test na antygen swoisty dla prostaty, będący najczęstszą metodą badania przesiewowego raka prostaty, został wykonany u Bidena w 2014 r. Dlaczego więc Biden nie poddawał się regularnym badaniom przesiewowym w kierunku raka prostaty przez cały okres swojej prezydentury? Dr Ezekiel Emmanuel, były doradca Bidena, powiedział, że tak zaawansowane stadium choroby oznacza, że rak rozwijał się u niego przez "wiele lat, może nawet dekadę". Dodał, że zarówno Barack Obama, jak i George W. Bush przechodzili badania PSA wykrywające raka prostaty, choć przyznał, że lekarze czasami nie polecają robienia tego testu osobom po 70. roku życia. I stąd brak badań u Bidena po 2014 roku.
Dlaczego Biden nie był badany?
"Nie dziwi mnie, że nie był badany, ponieważ szczerze mówiąc, dane nie potwierdzają zasadności przeprowadzania badań przesiewowych u osób w tym wieku" – powiedział dla "The New York Times" dr David Penson, kierownik onkologii urologicznej w Vanderbilt University Medical Center i sekretarz Amerykańskiego Towarzystwa Urologicznego. "Ale Biden nie był zwykłym Amerykaninem, a jego diagnoza raka prostaty w stadium 4 postawiła pytanie: czy najstarszy prezydent w historii Ameryki powinien wyjść poza te wytyczne? Joe Biden, do lipca, ubiegał się również o drugą kadencję i gdyby wygrał, miałby 86 lat pod koniec swojej drugiej kadencji" - zauważa "NYT".
