Wojna w Mariupolu: Wydano rozkaz, by „NIE BRAĆ ŻYWYCH” [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

2014-05-09 18:14

Do krwawych starć doszło dziś w Mariupolu na wschodzie Ukrainy. Separatyści przeprowadzili zorganizowany atak na komendę milicji i bazę Gwardii Narodowej. W starciach życie straciło ponad 20 osób.

Według informacji podanych władze Ukrainy większość śmiertelnych ofiar to prorosyjscy separatyści.

- Około 20 bojówkarzy zlikwidowano podczas akcji odbijania zajętego przez separatystów prorosyjskich budynku milicji w Mariupolu na wschodzie Ukrainy - podał w oświadczeniu Arsen Awakow, szef ukraińskiego MSW.

Ukraińskie władze donoszą również, że zginął jeden ukraiński żołnierz, a aż pięciu zostało rannych. Awakow opublikował również post na swoim profilu na Facebooku, w którym podał, że pojmanych zostało czterech separatystów.

Zobacz też: Ludzie spaleni żywcem! Ukraina w stanie wojny z Rosją

Akcja antyterrorystyczna zarządzona przez władze w Kijowie dotychczas nie przynosiła większych rezultatów. Jednak z informacji podanych przez ukraińskiego deputowanego wynika, że ukraińskie władze nie mają zamiaru poprzestać na groźbach.

- Budynek Zarządu Spraw Wewnętrznych w Mariupolu został okrążony i zablokowany przez nasze wojska. Terroryści zabarykadowali się wewnątrz i ostrzeliwują się. Wydano rozkaz, by nie brać żywych - podał Liaszko.

Na ulicach Mariupola pojawiły się czołgi i wozy opancerzone armii ukraińskiej. Jak podaje portal „rmf24.pl” separatyści zabarykadowali się w siedzibie teatru i w komendzie milicji.

Wiadomości Se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki