Legendarny lider Black Sabbath słynący z szokujących wyczynów na scenie, znów dał o sobie znać. Choć ma już 77 lat, jest schorowany i słaby, nie traci wyobraźni. Nie dalej jak rok temu pisaliśmy o jego pomyśle przeprowadzki na Marsa. "K..., do cholery. Czy możesz uwierzyć w ten upał? Zdecydowanie zrobiło się cieplej. Może jednak podróż na Marsa nie jest takim złym pomysłem" - mówił, narzekając na falę upałów panujących zeszłego lata w Kalifornii. Teraz wyskoczył z czymś znacznie bardziej dziwnym!
Ktoś chciałby sklonować gwiazdę rocka?
Jak donosi "Daily Mail", Ozzy Osbourne sprzedaje... swoje DNA, "mając nadzieję, że w przyszłości będzie można je wykorzystać do sklonowania go". "Klonujcie mnie... [tu pojawia się bardzo niecenzuralne słowo - przyp. red.]" - mówi sam artysta. Jak to wygląda w praktyce? "Książę Ciemności" nawiązał współpracę z producentem napojów Liquid Death. Razem wypuszczą limitowaną serię dziesięciu puszek po napoju "Infinitely Ozzy", osobiście wypitego przez Osbourne'a. "Firma twierdzi, że na puszkach wykorzystano prawdziwe DNA Ozzy'ego" - pisze "Daily Mail".
Ozzy Osbourne sprzedaje swoje DNA. Znajdą się kupcy?
W reklamie widać, jak Ozzy wypija napój, potem miażdży gołą ręką puszkę i umieszcza ją w specjalnym, zamykanym szczelnie pojemniku. "To puszki niskokalorycznej mrożonej herbaty z witaminami z grupy B. Każda puszka zawiera śladowe DNA ze śliny Ozzy'ego, a także jego odręczny podpis" - głosi spot. "Teraz, gdy tylko technologia i prawo federalne na to pozwolą, będziesz mógł odtworzyć Ozzy'ego i cieszyć się nim przez setki lat w przyszłości". Każda z puszek kosztuje 335 funtów, czyli niemal 1,7 tys. zł. Znajdą się chętni?