Naukowcy z Austrii cofnęli czas. Pierwszy krok do stworzenia wehikułu czasu, ale do podróży w przeszłość jeszcze daleko
Czy można podróżować w czasie? Zgodnie z teorią względności Einsteina jest to teoretycznie możliwe, ale zwłaszcza podróże do przeszłości są jeszcze owiane dla ludzkości mgłą tajemnicy. Kiedy myślimy dziś o wehikule czasu, przychodzi nam na myśl słynny film "Powrót do przyszłości" z 1985 roku, w którym nastolatek Marty McFly cofa się do czasów, gdy poznali się jego rodzice i zapobiega katastrofie, a potem wraca do lat osiemdziesiątych, zaś wszystko to dzięki szalonemu naukowcowi i skonstruowanemu przez niego wehikułowi zrobionemu z samochodu DeLorean. Nawiasem mówiąc, co najmniej dwa takie samochody są obecnie w Polsce, ale w znacznie uboższej wersji - bez funkcji powrotu do przeszłości ani przyszłości. Co prawda daleko nam jeszcze do skonstruowania wersji dla podróżników w czasie, ale naukowcy z Austrii wykonali pewien ważny pierwszy krok!
ZOBACZ TEŻ: ZOBACZ tuzin kultowych DeLoreanów schowanych pod jednym dachem
Zespół badaczy z Austriackiej Akademii Nauk wykorzystał tzw. quantum switch – urządzenie działające jak pilot z funkcją przewijania filmu
Miguel Navascués z Austriackiej Akademii Nauk powiedział: „Możemy cofnąć się do poprzedniej sceny lub pominąć kilka scen do przodu. To tak, jakbyśmy mieli zdalne sterowanie czasem”. Co miał na myśli? Wszystko to jest jeszcze bardzo skomplikowane i mało praktyczne, ale od czegoś trzeba przecież zacząć. A odkrycie, opisane w prestiżowym czasopiśmie Optica, może w przyszłości otworzyć drogę do technologii rodem z „Powrotu do przyszłości”. Zespół badaczy z Austriackiej Akademii Nauk wykorzystał tzw. quantum switch – urządzenie działające jak pilot z funkcją przewijania filmu. Dzięki niemu potrafią przyspieszać, spowalniać, a nawet „cofać” wiek pojedynczych fotonów. W jednym z eksperymentów udało się przywrócić cząstkę do stanu sprzed podróży, a w innym – sprawić, że jeden z układów postarzał się o dziesięć lat w ciągu roku, „pożyczając” brakujące dziewięć lat od innych systemów. Ale naukowcy tonują emocje. Obecne technologie potrzebowałyby milionów lat, aby „przewinąć” choćby sekundę ludzkiego życia. "Teoretycznie byłoby to możliwe w idealnie izolowanym środowisku, ale szanse na powodzenie są dziś znikome" – dodaje Navascués. Tymczasem eksperyment zbiega się w czasie z 40. rocznicą brytyjskiej premiery filmu „Powrót do przyszłości”.