Nowa Zelandia: 14-latka przepędziła rekina deską

2010-02-03 12:53

Wyjść cało ze spotkania z krwiożerczą bestią to nie lada wyczyn, ale prawdziwe bohaterstwo to tak rozprawić się z morskim potworem, że ucieka w popłochu! 14-latka z Nowej Zelandii nie przejęła się za bardzo, gdy podpłynął do niej rekin. Chwyciła deskę, na której miała wypłynąć w morze i zaczęła okładać rybę po głowie tak długo, aż ta wzięła płetwy za pas.

Do ataku niebezpiecznego rekina doszło na brzegu plaży Oreti na Wyspie Południowej. Lydia Ward stała z bratem zanurzona po pas w wodzie, gdy nagle poczuła jak rekin zatapia ostre zębiska w jej biodrze. Napastnik podkradł się znienacka, żadne z dzieci wcześniej go nie zauważyło.

Przeczytaj koniecznie: Złamał rekinowi szczękę

Z boku dziewczynki zaczął sączyć się strumień krwi. Bestia nie zdążyła jednak nasycić się zapachem rannej ofiary, bo dziewczynka nie zamierzała stać bezczynnie. Zlokalizowała w wodzie szary kształt i uderzała w niego krótką deską do pływania tak długo, aż ryba odpłynęła.

Gdy rekin zniknął z pola widzenia, rodzeństwo szybko uciekło na plażę. Matka Lydii powiedziała, że bestia nie mogła mierzyć więcej niż metr, bo tylko rozerwała kostium piankowy pływaczki i ledwo skaleczyła skórę.

Ataki rekinów przy plaży Oreti zdarzały się już wcześniej. Naukowcy twierdzą, że miejsce to jest ulubionym łowiskiem siedmioszpara plamistego. To właśnie ten okaz mógł zaatakować 14-latkę. Odważna dziewczynka, która uwielbia pluskać się w morzu, zamierza w najbliższym czasie ograniczyć się do rzek i jezior.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki