Nowojorczycy wściekli na Teda Cruza za obraźliwe komentarze

2016-01-16 1:00

Co pan wie no Nowym Jorku, panie Cruz? To pytanie chcą zadać republikańskiemu kandydatowi do partyjnej nominacji prezydenckiej mieszkańcy metropolii oraz nowojorscy politycy, z gubernatorem Andrew Cuomo na czele.

A dlaczego? Bo podczas ostatniej republikańskiej debaty pochodzący z Teksasu senator Ted Cruz  atakował ciągle prowadzącego w notowaniach Donalda Trumpa.
Chcąc go zdyskwalifikować jako kandydata powiedział, że nie może być dobrym prezydentem osoba pochodząca z Nowego Jorku, bowiem „wszystkim wiadomo jakimi ludźmi są nowojorczycy i jakie wartości im przyświecają”.
– Każdy doskonale rozumie, że wartości w New York City są socjalnie liberalne. Nowojorczycy są za aborcją, za małżeństwami homoseksualnymi, koncentrują się tylko na pieniądzach, rozrywkach i mediach. Niczego konserwatywnego nie możemy oczekiwać z Manhattanu – powiedział Cruz.
Reakcja była natychmiastowa. Nie tylko ostra riposta ze strony Trumpa, ale zwykłych nowojorczyków, polityków i gubernatora Cuomo, który powiedział wprost, że wypowiedź senatora będzie go słono kosztować i zobaczy to szybko w notowaniach.
– Nie wydaje mi się, żeby ta wypowiedź przypadła do gustu Amerykanom. Nie tylko nam nowojorczykom, bo my w przeciwieństwie do pana Cruza, nie jesteśmy mściwi, złośliwi czy agresywni jak on. Ten pan obraził gejów, kobiety, 18 milionów mieszkańców metropolii i tego stanu, a przede wszystkim największy okręg wyborczy – zareagował na słowa Cruza Andrew Cuomo.
– Jestem tez przekonany, że pan Cruz zacznie inaczej mówić o nowojorskich wartościach, gdy będzie potrzebował pieniędzy na kampanię z Wall Street – powiedział gubernator.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki