Obama drży o życie babci

2011-05-12 4:00

Euforia po zabiciu najbardziej poszukiwanego terrorysty świata Osamy bin Ladena (†54 l.) powoli opada, tym bardziej że al Kaida zapowiedziała krwawy odwet za śmierć swojego przywódcy. Doszło nawet do tego, że prezydent USA Barack Obama (50 l.) zaczął obawiać się o życie swojej najbliższej rodziny. A w największym niebezpieczeństwie jest babcia prezydenta.

Żona Michelle (47 l.) i dzieci Obamy są pilnie chronione. Dlatego najłatwiejszym celem dla terrorystów wydaje się mieszkająca w Kenii babcia prezydenta, Sarah Obama (89 l.). Starsza pani nie rusza się z małej wioski Kolego leżącej na zachodzie kraju. Miejscowe władze w obawie o jej życie zaostrzyły środki bezpieczeństwa.

Dostępu do domu Sarah strzegą rośli policjanci, a każdy, kto chce ją odwiedzić, musi się najpierw zgłosić do komisariatu i poddać kontroli u komendanta policji. Sarah nie jest rodzoną babką Obamy (to trzecia żona dziadka Baracka Obamy), ale jej śmierć byłaby strasznym ciosem dla prezydenta, bo traktuje Afrykankę jak najbliższą rodzinę.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki