„Pedofilia w Kościele i jej tuszowanie są jak odchody w klozecie” - mówił papież Franciszek podczas spotkania z ofiarami księży pedofili w Irlandii, a podczas uroczystej mszy błagał Boga o przebaczenie Kościołowi jego grzechów. Wcześniej wielokrotnie potępiał gwałcicieli w sutannach. Ale według włoskiego arcybiskupa Carlo Maria Vigano papież sam chronił takich zwyrodnialców! Hierarcha i były nuncjusz apostolski w USA ogłosił w 11-stronicowym dokumencie, że Franciszek już od 2013 roku wiedział o tym, że amerykański kardynał Theodore McCarrick (88 l.) molestuje dzieci.
Zdaniem Vigano było to wiadome także Benedyktowi XVI, bo McCarrick działał od lat 70. Wszyscy nic nie zrobili z tą wiedzą i co więcej, mieli chronić hierarchę przed konsekwencjami i wymiarem sprawiedliwości. Amerykański kardynał dopiero w zeszłym roku zrezygnował z tej godności, jest teraz na emeryturze. Co na to Franciszek? Jego reakcja na oskarżenia byłego nuncjusza zaskakuje! Nie zaprzecza, by chronił pedofilia, lecz mówił dziennikarzom: „Przeczytajcie ten dokument sami i sami wyciągnijcie wnioski. Ja nie powiem na ten temat ani słowa”.