Polak zaatakował w metrze

i

Autor: Shutterstock, bpt Polak zaatakował w metrze

"Cały czas się na nią gapił"

Pijany Polak próbował zabić kobietę w metrze. "Chciał ją wrzucić pod pociąg, bo nie chciała z nim gadać"

2023-03-08 11:01

To był prawdziwy horror. Pochodzący z Polski Artur H. (42 l.) mieszkający w Avondale Gardens w Cardiff, w sierpniu ubiegłego roku po pijanemu zaatakował 22-letnią kobietę na stacji metra King's Cross. "Gapił się na nią, po czym podbiegł do niej, chwycił w pasie i próbował ją wrzucić pod nadjeżdżający pociąg". Niewiele pamięta, ale przyznał się do usiłowania zabójstwa. Grozi mu wiele lat odsiadki.

Do zdarzenia, które jego ofiara z pewnością zapamięta do końca życia, doszło dokładnie 29 sierpnia 2022 roku. Grupa młodych ludzi czekała na pociąg na stacji metra King's Cross w Londynie, gdy nagle do jednej z kobiet podszedł Polak, Artur H. "Powiedział jej coś, czego nie była w stanie zrozumieć, prawdopodobnie z powodu bariery językowej. Myślała, że mężczyzna ​​jest pod wpływem alkoholu i powiedziała mu, że nie jest zainteresowana, po czym dalej rozmawiała ze znajomymi" – mówił w czasie niedawnej rozprawy prokurator Sukwinder Dhadda.

Pijany Polak chciał zabić kobietę? 

Wtedy Polak zaczął się intensywnie wpatrywać w 22-latkę. Po chwili grupa znajomych zaczęła zbliżać się na skraj peronu, ponieważ nadjeżdżał ich pociąg. I właśnie wtedy Artur H. nagle podbiegł do kobiety, którą wcześniej zagadywał, chwycił ją w pasie, podniósł i próbował rzucić na tory wprost pod nadjeżdżający wagon metra. Gdyby nie interwencja jej przyjaciół, prawdopodobnie by nie żyła. Jeden z towarzyszących jej mężczyzn chwycił agresora i uwolnił przyjaciółkę z jego uścisku. Na miejsce natychmiast wezwano policję. 

Londyn. Polak zaatakował w metrze. Twierdzi, że niczego nie pamięta

Detektyw sierżant Mike Blakeburn nazwał atak "całkowicie niesprowokowanym i niesamowicie niepokojącym". "Gdyby nie odważne działania przyjaciół 22-latki, które wyrwały ją ze szponów H., z łatwością moglibyśmy mieć do czynienia ze śledztwem w sprawie morderstwa" – cytuje go "Daily Mail". "H. nigdy nie przedstawił żadnego wyjaśnienia ani uzasadnienia, dlaczego zrobił to, co zrobił i przez całe śledztwo twierdził, że nie pamięta incydentu, ale ofiara będzie musiała żyć z tym traumatycznym wspomnieniem do końca życia" - dodał. 42-letni Polak przyznał się do wszystkiego na pierwszej rozprawie. Pod koniec kwietnia usłyszy wyrok. Grozi mu kilka lat więzienia. 

Sonda
Czy boisz się jeździć metrem?
Metro walczy z tłokiem na Świętokrzyskiej. I montuje... naklejki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki