Brexit

i

Autor: Shutterstock Brexit

Posłanka po śmierci zatrzyma Brexit? Przewaga zwolenników pozostania Anglii w UE

2016-06-19 14:26

Ta tragedia może odwrócić bieg historii! Pierwsze sondaże po zabójstwie lewicowej posłanki Joe Cox wskazują na to, że zwolennicy pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej zaczęli przeważać nad opowiadającymi się za Brexitem.

Aż 53 proc. obywateli chce, by Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, a sprzeciwia się temu 47 proc. - takie wyniki sondaży opublikowano tuż przed tragedią, do jakiej doszło parę dni temu w Birstall. Jo Cox (+42 l.), posłanka lewicowej Partii Pracy, zginęła wtedy na ulicy od strzałów i ciosów nożem. Zabójca, 52-letni Thomas Mair, został aresztowany. Jego motywy najwyraźniej były polityczne. Przed sądem powiedział: „Moje imię to śmierć dla zdrajców”. Cox była przeciwniczką wystąpienia kraju z Unii. Strzelając, zabójca miał krzyczeć „Britain First”, ale nacjonalistyczna partia o tej samej nazwie, opowiadająca się za Brexitem, zaprzeczyła, by miała cokolwiek wspólnego ze zbrodnią.

ZOBACZ TEŻ: Co oznacza Brexit dla Polaków?

Co na to obywatele? Najwyraźniej wielu z nich pod wpływem emocji wywołanych dramatyczną śmiercią Cox zmieniło zdanie. Pierwsze sondaże opublikowane po śmierci posłanki wskazują na 45-procentowe poparcie dla pozostania w strukturach unijnych, a Brexit popiera już tylko 42 proc. Referendum, które zadecyduje o losach Anglii, a w konsekwencji całej UE, odbędzie się już w czwartek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki