"Największy atak od 2022 r."

Potężny atak Rosjan, alarm w całej Ukrainie. Drony kamikadze atakują blisko polskiej granicy

2023-12-29 9:00

Co najmniej 12 osób zginęło, a 76 - w tym dzieci - jest ciężko rannych po piątkowych zmasowanych atakach na Ukrainę. Na terenie całego kraju obowiązują alarmy przeciwlotnicze. Ostrzeliwane są m.in. Kijów, Charków i Lwów, a także położony nieopodal granicy z Polską rejon jaworowski obwodu lwowskiego, gdzie znajduje się baza wojskowa. Rosjanie zaatakowali budynki cywilne, wśród nich szpital położniczy. "Największy atak rakietowy Rosji na Ukrainę od 2022 roku".

Rosyjskie wojska od nocy z czwartku na piątek (28/29 grudnia) przeprowadzają zmasowane ataki rakietowe na kilka miast w Ukrainie. W całym kraju obowiązuje alarm przeciwlotniczy. Do ataków ludzie Putina wykorzystali również drony kamikadze Shahed. Wybuchy odnotowano między innymi we Lwowie, w Charkowie, a także w położonym blisko granicy z Polską rejonie jaworowskim obwodu lwowskiego, gdzie znajduje się baza wojskowa. To nie wszystko. Jak na platformie X informuje OSiNT, ataki przeprowadzono też w Odessie, "gdzie uderzono w wielopiętrowy budynek mieszkalny, w Dnieprze, gdzie zaatakowano kompleks handlowy, a nawet w Kijowie, gdzie zniszczono dworzec kolejowy i inny budynek mieszkalny. To wszystko będzie prawdopodobnie największym atakiem rakietowym Rosji na Ukrainę od 2022 roku" - czytamy. 

Atak Rosjan na Ukrainę. Celują blisko Polski

Mer Lwowa, Andrij Sadowy, przekazał, że według wstępnych doniesień obwód lwowski zaatakowało ponad 10 bezzałogowców, a na terenie miasta odnotowano dwa wybuchy, doszło też do pożaru w obiekcie infrastruktury krytycznej. W ostrzale Charkowa zginęła jedna osoba, a osiem zostało rannych, obrażeń doznało też co najmniej siedmioro mieszkańców Kijowa. Zabity mieszkaniec Charkowa to 35-letni mężczyzna. W Kijowie uszkodzono m.in. stację metra Łukjaniwska. Doszło też do pożaru w jednym z budynków mieszkalnych.

Coraz gorsze doniesienia z Ukrainy

Niestety, z każdą chwilą z Ukrainy spływają coraz gorsze informacje. Zgodnie z najnowszymi komunikatami cztery osoby zginęły w obwodzie dniepropietrowskim, dwie - w Odessie. "Tragiczny poranek dla obwodu (dniepropietrowskiego). Wróg zaatakował rakietami. Wstępne informacje wskazują, że poszkodowanych zostało ponad 15 osób. Cztery osoby zginęły" – przekazał szef obwodowych władz wojskowych Serhij Łysak. W samym mieście Dniepr trafione zostało centrum handlowe, gdzie wybuchł pożar. Ponadto "zniszczony został dom prywatny, siedmiopiętrowy blok, szpital położniczy". Wśród rannych w odessie są dzieci w wieku 8 i 6 lat. "W naszym kierunku leciało praktycznie wszystko, prócz Kalibrów" – oświadczył w piątek rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat.

Prezydent Wołodymyr Zełenski: "W piątek Rosja zaatakowała nasz kraj około 110 pociskami rakietowymi; większość zestrzelono (...). Z pewnością odpłacimy terrorystom za ich ataki. Będziemy walczyć, żeby zagwarantować bezpieczeństwo naszego kraju - każdego miasta, całego naszego narodu. Rosyjski terror musi przegrać - i właśnie tak się stanie". Ihnat powiedział w programie telewizyjnym, że tak zmasowanego ataku Rosji na jego kraj nie było już od dawna. "Tyle czerwonego koloru (śladów pocisków) nie widzieliśmy na naszych monitorach już od dawna".

Sonda
Czy wojna na Ukrainie skończy się po myśli Kijowa?
Rocznica ataku Rosji na Ukrainę | Rozmowa w VOX FM

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki