Rosja od czerwca ma specjalny okręt, którego celem mogą być kable łączące USA z Europą
O rosyjskim zagrożeniu dla podmorskich kabli, dzięki którym mamy internet, mówi się nie od dziś. Teraz Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. działalności rosyjskich służb specjalnych ocenił w rozmowie z PAP, że sytuacja się pogorszyła. Według niego Rosja zwodowała w czerwcu statek Wiceadmirał Buriliczow, który choć oficjalnie jest czysto badawczy, oceanograficzny, to tak naprawdę może być szpiegowski, a jego celem mogą być podwodne kable na Atlantyku, łączące USA z Europą.
Statek Wiceadmirał Buriliczow pełni rolę statku-matki dla budowanego równolegle specjalistycznego okrętu podwodnego
Statek Wiceadmirał Buriliczow powstawał przez ponad cztery lata – budowę spowolniły sankcje, brak funduszy i ograniczony dostęp do zaawansowanych komponentów elektronicznych. Według Grzegorza Kuczyńskiego Buriliczow nie jest klasycznym okrętem rozpoznania elektronicznego. Zamiast tego pełni rolę statku-matki dla budowanego równolegle specjalistycznego okrętu podwodnego – Siergieja Bawilina – zdolnego do operowania nawet na głębokości 11 kilometrów. Taki tandem może działać skrycie i precyzyjnie, przecinając kable, instalując urządzenia podsłuchowe czy zakładając ładunki wybuchowe.Rosja posiada od sześciu do dziewięciu takich zestawów „statek-matka + specjalistyczny okręt podwodny”. Para Buriliczow–Bawilin ma być najbardziej zaawansowana z nich wszystkich. Jak podkreśla Kuczyński – nawet USA nie dysponują flotą tak wyspecjalizowaną w operacjach głębinowych.
W razie konfliktu pierwszym celem nie będą gazociągi, lecz atlantyckie kable światłowodowe
Te jednostki nie ograniczają się do Morza Bałtyckiego. Rosjanie są obserwowani m.in. w Arktyce, na Morzu Północnym, w rejonie zachodnim od Irlandii, przy wybrzeżach Portugalii czy w basenie Morza Śródziemnego – wszędzie tam, gdzie biegną transatlantyckie światłowodowe „autostrady internetowe” łączące Amerykę z Europą. Buriliczow należy do Głównego Zarządu Badań Głębinowych (GUGI) – jednostki podlegającej bezpośrednio rosyjskiemu ministrowi obrony. GUGI formalnie zajmuje się badaniami naukowymi, ale de facto specjalizuje się w operacjach szpiegowskich i sabotażu podwodnego. Jak zaznacza Kuczyński, od lat zachodnie służby alarmują, że Rosjanie szczegółowo mapują podmorską infrastrukturę komunikacyjną. W razie konfliktu – pierwszym celem nie będą gazociągi, lecz atlantyckie kable światłowodowe. Ich unieruchomienie sparaliżowałoby łączność między USA, Kanadą a Europą.