Putin naprawdę wyłączy internet? Polski ekspert ostrzega

2025-07-14 5:09

Rosja w czerwcu zwodowała jednostkę, która – według ekspertów – może stanowić realne zagrożenie dla infrastruktury podwodnej Zachodu. Oficjalnie oceanograficzny, w rzeczywistości „Wiceadmirał Buriliczow” może być jednym z najbardziej zaawansowanych okrętów szpiegowskich świata - powiedział w rozmowie z PAP Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. działalności rosyjskich służb specjalnych.

Władimir Putin

i

Autor: Associated Press

Rosja od czerwca ma specjalny okręt, którego celem mogą być kable łączące USA z Europą

O rosyjskim zagrożeniu dla podmorskich kabli, dzięki którym mamy internet, mówi się nie od dziś. Teraz Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. działalności rosyjskich służb specjalnych ocenił w rozmowie z PAP, że sytuacja się pogorszyła. Według niego Rosja zwodowała w czerwcu statek Wiceadmirał Buriliczow, który choć oficjalnie jest czysto badawczy, oceanograficzny, to tak naprawdę może być szpiegowski, a jego celem mogą być podwodne kable na Atlantyku, łączące USA z Europą.

Statek Wiceadmirał Buriliczow pełni rolę statku-matki dla budowanego równolegle specjalistycznego okrętu podwodnego 

Statek Wiceadmirał Buriliczow powstawał przez ponad cztery lata – budowę spowolniły sankcje, brak funduszy i ograniczony dostęp do zaawansowanych komponentów elektronicznych. Według Grzegorza Kuczyńskiego Buriliczow nie jest klasycznym okrętem rozpoznania elektronicznego. Zamiast tego pełni rolę statku-matki dla budowanego równolegle specjalistycznego okrętu podwodnego – Siergieja Bawilina – zdolnego do operowania nawet na głębokości 11 kilometrów. Taki tandem może działać skrycie i precyzyjnie, przecinając kable, instalując urządzenia podsłuchowe czy zakładając ładunki wybuchowe.Rosja posiada od sześciu do dziewięciu takich zestawów „statek-matka + specjalistyczny okręt podwodny”. Para Buriliczow–Bawilin ma być najbardziej zaawansowana z nich wszystkich. Jak podkreśla Kuczyński – nawet USA nie dysponują flotą tak wyspecjalizowaną w operacjach głębinowych.

W razie konfliktu pierwszym celem nie będą gazociągi, lecz atlantyckie kable światłowodowe

Te jednostki nie ograniczają się do Morza Bałtyckiego. Rosjanie są obserwowani m.in. w Arktyce, na Morzu Północnym, w rejonie zachodnim od Irlandii, przy wybrzeżach Portugalii czy w basenie Morza Śródziemnego – wszędzie tam, gdzie biegną transatlantyckie światłowodowe „autostrady internetowe” łączące Amerykę z Europą. Buriliczow należy do Głównego Zarządu Badań Głębinowych (GUGI) – jednostki podlegającej bezpośrednio rosyjskiemu ministrowi obrony. GUGI formalnie zajmuje się badaniami naukowymi, ale de facto specjalizuje się w operacjach szpiegowskich i sabotażu podwodnego. Jak zaznacza Kuczyński, od lat zachodnie służby alarmują, że Rosjanie szczegółowo mapują podmorską infrastrukturę komunikacyjną. W razie konfliktu – pierwszym celem nie będą gazociągi, lecz atlantyckie kable światłowodowe. Ich unieruchomienie sparaliżowałoby łączność między USA, Kanadą a Europą.

Sonda
Czy Rosja użyje broni nuklearnej na Ukrainie?
Rosja coraz mocniej nas atakuje
HARDE słowa, LEKKIE myśli
SYSTEM Putina. Igor Eidman [audiobook - fragment]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki