Mały, sympatyczny robot, który miał swój rozum i duszę. Dla wielu fanów „Gwiezdnych Wojen” to właśnie R2-D2 był ulubionym bohaterem sagi. Nie wszyscy jednak wiedzieli, że gadający, żwawy i odważny robot to nie efekt pracy grafików komputerowych. W środku kostiumu siedział prawdziwy aktor! Niestety, świat obiegła właśnie wiadomość o jego śmierci. Kenny Baker (+82 l.) zagrał małego robota naprawczego, bo był karłem i mierzył niewiele ponad metr wzrostu.
ZOBACZ TEŻ: Zamknęli Vadera w psychiatryku! Dramat w świecie „Gwiezdnych Wojen”
Początkowo nie chciał tej roli, obawiając się niewygód w kostiumie, ale ostateczne zgodził się i dzięki temu zdobył wielką sławę. Jak podał agent Bakera, aktor zmarł po długiej chorobie.