Nikita Czibrin

i

Autor: Telegram Nikita Czibrin

"Kradną, gwałcą, demolują"

Rosyjski żołnierz: "Nasi popadają w Ukrainie w obłęd. Włącza im się syndrom Rambo"

2022-11-21 13:51

Nikita Czibrin (27 l.) należał do brygady, która w lutym i marcu dopuściła się zbrodni w Buczy. W listopadzie poprosił o azyl polityczny w Hiszpanii, zapewniając, że nie brał udziału w przestępstwach. Teraz opowiada o tym, co na froncie robili jego koledzy. "Popadali w obłęd - mówili, że jesteśmy siłą, mamy czołgi, broń i tak dalej. Włączał im się syndrom Rambo". Mówi też o gwałtach, ucinaniu genitaliów, piciu na umór.

Pochodzący z syberyjskiego Jakucka Czibrin wstąpił do wojska latem 2021 roku, aby - jak podawał swego czasu "The Guardian" - rozwiązać w ten sposób swoje problemy finansowe. Z początkiem wojny trafił na Ukrainę i został tam do 16 czerwca, czyli do dnia, w którym zdezerterował. Uciekł ukrywając się w ciężarówce jadącej do Rosji po zapasy żywności. Potem skontaktował się z obrońcami praw człowieka z sieci Gulagu.net, a 15 listopada wylądował w Madrycie, gdzie poprosił o azyl. W rozmowie z portalem "Insider" 27-latek chętnie opowiada o tym, czego jego koledzy z armii dopuszczali się na froncie. Zapewnia jednak, że sam nie popełnił w Ukrainie żadnego przestępstwa i że ani razu nie wystrzelił z broni.

Rosjanin uciekł z frontu, teraz mówi: "Naszym włącza się syndrom Rambo"

"Wiem na pewno, że były przypadki szabrownictwa. Widziałem, jak zabierali samochody i niszczyli te auta, których nie mogli uruchomić, a także rujnowali prywatne domy. Oni popadali w obłęd - mówili, że jesteśmy siłą, mamy czołgi, pojazdy opancerzone, broń i tak dalej. Włączał im się »syndrom Rambo«. Wynosili z domów biżuterię, telefony komórkowe" - opisuje. Mówi też o gwałcie w podbuczańskiej Andrijiwce, gdzie ofiarami żołnierzy padły matka i córka. "Żołnierze wariowali z tego wszystkiego. Wielu z nich znajdowało w domach alkohol i piło. (...) Gwałtu w Andrijiwce dopuściło się czterech chłopaków. Jeden uciekł, pozostałych towarzysze broni i dowódcy pobili taboretami. Chcieli ich rozstrzelać, ale nie dało się ich oskarżyć, ponieważ nie było dowodów. Dlatego ich po prostu wypuszczono" - twierdzi.

Wojna na Ukrainie. Rosyjscy dowódcy grożą żołnierzom odcięciem genitaliów

Czibrin przekonuje, że rosyjscy żołnierze są w fatalnym położeniu. "Ci ludzie długo nie widzieli normalnego świata. Nie mają normalnych warunków życia. Ukraińska armia pokazała kadry ze swojego okopu, gdzie wszystko jest jak u ludzi - schron, zabezpieczenie przed wilgocią, normalne łóżka, elektryczność. Ukraińskie wojsko zdecydowanie lepiej traktuje swoich żołnierzy" - mówi. Dodaje, że tych, którzy chcieli uciekać albo się poddawać rosyjscy dowódcy straszyli ucięciem genitaliów. 

Sonda
Czy wierzysz, że Ukraina wygra wojnę?
Jan Piekło: "Niestety prawda jest taka, że Rosja nie dotrzymuje żadnych porozumień" [Express Biedrzyckiej]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki