Saakaszwili, prezydent Gruzji gubi brzuszek na plaży

2010-05-28 18:15

Lato za pasem, więc najwyższa pora zgubić parę zbędnych kilogramów. Zaleganie plackiem na plaży to kiepski pomysł jeśli się marzy o pięknie wyrzeźbionej sylwetce. Wie o tym dobrze prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który podczas pobytu na plaży w Anaklii zamiast smażyć się na słońcu wolał pograć w siatkówkę. Czyżby europejski przywódca zapoczątkował sezon na odchudzanie?

Wszelkie formy aktywności fizycznej są wskazane dla zdrowia. Saakaszwili wie o tym dobrze, tym bardziej, że tu i ówdzie może się pochwalić falującymi fałdkami.Co prawda każdy kto widzi go bez koszulki najpierw skupia wzrok na bujnie owłosionym torsie, ale tłuszcz to tłuszcz i trzeba z nim walczyć!

Dla Saakaszwilego wystający brzuszek to nie powód do wstydu. Prezydent Gruzji nie sprawia wrażania zakompleksionego mężczyzny, ale najwidoczniej nie chce żeby oponki zagościły na jego ciele na dłużej.

Dlatego też serdeczny przyjaciel naszego tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który nie szczędził wysiłków, by dotrzeć na pogrzeb do Krakowa, wziął się za siebie. Na razie zaczął od meczu siatkówki, ale kto wie, może skończy się na uprawianiu joggingu.

Może kiedyś przyłączy się do innego miłośnika biegania-  prezydenta Francji, Nicolasa Sarkozy'ego. 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki