Czy grozi nam powtórka z katastrofy w Czarnobylu lub coś jeszcze gorszego? W Rosji rozgrywa się dramat, który jeszcze nie trafił na pierwsze strony gazet. Jednak wiele wskazuje na to, że rosyjskie władze celowo starają się uciszyć spekulacje na temat tego, co dzieje się teraz w obwodzie niżnowogrodzkim, w rejonie zamkniętego miasta Sarow, około 350 kilometrów od Moskwy i 1200 kilometrów od granic Polski. Szaleją tam pożary, które w tym sezonie wyjątkowo dotknęły także Rosję. Tymczasem w miejscu tym znajduje się tajny ośrodek badań nuklearnych należący do Federalnej Agencji Energii Atomowej Rosatom. Co dokładnie się tam znajduje? Tego nie wie nikt. Ale sytuacja musi być poważna, bo w całym obwodzie niżnowogrodzkim ogłoszono stan wyjątkowy.
NIE PRZEGAP: Fałszywe certyfikaty szczepień w sieci! Zawrotne ceny, potężne kary
NIE PRZEGAP: Królowa POZWIE Meghan i Harry'go?! Już zbiera prawników
O sprawie poinformowała we wtorek agencja Interfax, potem napisało o niej między innymi "The Moscow Times". W ośrodku w mieście Sorow produkowane są głowice atomowe i nowoczesna rosyjska broń hipersoniczna. Nie ulega wątpliwości, że mogą tam być składowane materiały, które w przypadku dotarcia do nich wielkich pożarów mogłyby stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi w regionie i nie tylko.