Strzelał do rodziców bez mrugnięcia okiem

2018-01-04 1:00

Makabryczny początek roku w New Jersey. Nastolatek z Long Branch zastrzelił cztery osoby, w tym matkę, ojca i siostrę. Zrobił to z zimną krwią. Jak podaje prokuratura, każda z ofiar została zastrzelona z bardzo bliskiej odległości, co świadczy o tym, że chłopak podszedł do każdego i bez mrugnięcia okiem strzelił. Po kilka razy.

Makabryczny mord miał miejsce w sylwestra, dosłownie na kilka minut przed nastaniem nowego roku, ale dopiero teraz biuro prokuratora Monmouth County podało detale. - To niewyobrażalna tragedia rodzinna, która stała się jeszcze bardziej tragiczna... Badania lekarza sądowego wykazały, że zbrodnia była popełniona ze szczególnym okrucieństwem. Strzały zostały oddane z bardzo bliskiej odległości. Podszedł i zabił. - mówił we wtorek na konferencji Christopher Gramiccioni, prokurator Monmouth County. - To, co jeszcze smutniejsze, to fakt, że stawiamy zarzuty członkowi rodziny, który wymordował bliskich - dodał. Nie podano, co doprowadziło do tragedii. Ale wiadomo, że Scott Kologi (16 l.) chwyci za broń i zastrzelił rodziców: Stevena i Lindę Kologi, 18-letnią siostrę Brittany oraz partnerkę swojego dziadka, 70-letnią Mary Schultz. Jak na razie Scott Kologi został oskarżony o poczwórne morderstwo jako nieletni, ale prokuratura będzie domagać się, by skarżyć go jak dorosłego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki