"The New York Times": Najprawdopodobniej błąd kobiety, która pilotowała śmigłowiec, doprowadził do katastrofy pod Waszyngtonem
Pod koniec stycznia historia Justyny i jej 12-letniej córeczki, ofiar katastrofy lotniczej w USA, poruszyła nie tylko Polaków. Justyna Magdalena Beyer (+41 l.) i Brielle (+12 l.) były na pokładzie samolotu, który zderzył się ze śmigłowcem wojskowym pod Waszyngtonem. Polka i jej córka zginęły wraz z 65 innymi osobami, które leciały w obu maszynach. Jak mogło dojść do takiej tragedii? Kto zawinił? Teraz pojawiły się nowe doniesienia. Według "The New York Times" to najprawdopodobniej błąd kobiety, która pilotowała śmigłowiec, doprowadził do katastrofy. Kapitan Rebecca Lobach odbywała lot szkoleniowy ze swoim instruktorem Andrew Loydem Eavesem. Według amerykańskich dziennikarzy z raportu wynika, że kobieta zrobiła dwa błędy. Po pierwsze, leciała za wysoko, po drugie, kiedy kontroler lotów nakazał jej skręt w lewo, by uniknąć zderzenia z samolotem, ona z powodów, które zabrała do grobu, nie wykonała tego polecenia. "Gdyby skręciła w lewo, byłoby więcej miejsca między helikopterem a lotem 5342. Tej nocy konieczna była bezpośrednia, natychmiastowa interwencja. Zamiast zobaczyć i ominąć lot 5342 [czyli samolot], kapitan Lobach kontynuowała lot prosto na niego" - głosi raport.
Katastrofa lotnicza w USA. Kim była Justyna Magdalena Beyer? Polka z 12-letnią córką były na pokładzie samolotu
W nocy ze środy na czwartek czasu lokalnego, z 29 na 30 stycznia, samolot American Airlines rozbił się o helikopter UH-60 Black Hawk i wpadł do lodowatej rzeki Potomak przed pasem startowym lotniska im. Ronalda Reagana w Arlington pod Waszyngtonem. Na pokładzie samolotu pasażerskiego były w sumie 64 osoby, 60 pasażerów i czworo członków załogi, w śmigłowcu było troje wojskowych. Nikt nie przeżył. Wśród osób, które leciały maszyną American Airlines, znajdowali się liczni łyżwiarze figurowi. Sportowcy, trenerzy i ich rodziny wracali z Mistrzostw USA w Łyżwiarstwie Figurowym w Kansas. Justyna Magdalena Beyer (+41 l.) miała amerykańskie i polskie obywatelstwo, mieszkała z rodziną w Aldie w stanie Wirginia. Urodziła się w Polsce, jako nastolatka wyprowadziła się do Stanów Zjednoczonych. Tam urodziła się Brielle (+12 l.), utalentowana łyżwiarka, która od najmłodszych lat pokazywała swoje wielkie zdolności na lodowisku, a mama wspierała ją w tym. Niestety, właśnie z tego powodu kobiety znalazły się na pokładzie feralnej maszyny w towarzystwie innych młodych łyżwiarzy, ich trenerów i rodzin.
