Donald Trump: "Denuklearyzacja to ambitny cel, ale Rosja jest gotowa to zrobić"
Donald Trump ogłosił, że chce rozmawiać na temat ograniczenia arsenałów nuklearnych z Rosją i Chinami, a Rosja według jego słów jest skłonna wziąć udział w takim przedsięwzięciu. Zaskakujące słowa prezydenta Stanów Zjednoczonych padły przed spotkaniem w Białym Domu z prezydentem Korei Południowej Lee Jae Myungiem. Amerykański przywódca ujawnił, że kwestię ograniczenia ilości broni jądrowej na świecie poruszył wcześniej w rozmowie z Władimirem Putinem. "Rozmawiamy o ograniczeniu broni nuklearnej. Włączymy w to Chiny. Chiny są daleko w tyle, ale za pięć lat nas dogonią. Chcemy denuklearyzacji. To zbyt wielka siła" – podkreślił Trump. "Myślę, że denuklearyzacja to bardzo… to ambitny cel, ale Rosja jest gotowa to zrobić i myślę, że Chiny również będą gotowe. Nie możemy pozwolić na rozprzestrzenianie się broni jądrowej. Musimy powstrzymać broń jądrową. Jej moc jest zbyt wielka” – mówił prezydent USA.
ZOBACZ TEŻ: Alarm nuklearny ogłoszony w Moskwie! Panika przez hakerów
Trump chce rozmów także z Kim Dzong Unem. Podczas poprzedniej kadencji nic u niego nie wskórał
Trump zapowiedział wcześniej, że w tym roku chciałby spotkać się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Podczas swojej poprzedniej kadencji prezydenckiej spotykał się z nim kilkukrotnie, a tematem ich rozmów była właśnie denuklearyzacja, ale jak wiemy, rozmowy nic nie dały, zaś Kim Dzong Un w ostatnich latach zbroi się po zęby i wygłasza coraz bardziej wojownicze przemówienia. Jak dotąd Pjongjang ignoruje apele o wznowienie rozmów i coraz bardziej sprzymierza się z Rosją. Powrót do tematu kontroli zbrojeń jądrowych następuje w kluczowym momencie – 5 lutego 2026 roku wygasa traktat New START, jedyne obowiązujące porozumienie pomiędzy USA a Rosją ograniczające liczbę strategicznych głowic i środków ich przenoszenia. Kreml ostrzegł wcześniej w tym roku, że perspektywy jego przedłużenia są niepewne.