Donald Trump powiedział, że może stracić cierpliwość do negocjacji pokojowych. "Przyjdzie taki czas, kiedy powiem: 'OK, dalej tak postępujcie, bądźcie dalej głupi""
Donald Trump uczynił szybkie zakończenie wojny na Ukrainie jednym z głównym haseł swojej kampanii wyborczej. Ale minęło już ponad sto dni urzędowania nowego prezydenta USA, a końca konfliktu nie widać. Obie strony ostrzeliwują się nawzajem, giną ludzie. Czy prezydent USA może w końcu odpuścić sobie starania o zakończenie wojny i co wtedy będzie? Trump poruszył niedawno ten temat w wywiadzie dla NBC. Nie wykluczył, że w pewnym momencie straci cierpliwość. "Przyjdzie taki czas, kiedy powiem: 'OK, dalej tak postępujcie, bądźcie dalej głupi"" - mówił Trump. Jak dodał, podczas wojny każdego tygodnia ginie 5 tys. żołnierzy, ale ocalenie kolejnych "może nie być możliwe". Trump stwierdził również, że są postępy w negocjacjach pokojowych. "Uważam, że jesteśmy bliżej z jedną ze stron i może nie tak blisko z drugą. Nie chciałbym mówić, z którą jesteśmy bliżej, ale zrobiliśmy interes dla Amerykanów. To było dobre. Udało nam się zdobyć metale ziem rzadkich" - powiedział Trump, mając na myśli umowę surowcową z Ukrainą. Umowa ta została w końcu podpisana. "Mówimy o wielkiej nienawiści między tymi dwoma mężczyznami, między niektórymi żołnierzami i szczerze mówiąc, między generałami" - mówił prezydent.
Putin: "Mamy wystarczająco sił i środków, by doprowadzić to, co zaczęliśmy w 2022 roku do logicznego zakończenia z potrzebnym Rosji rezultatem"
Tymczasem nadal nie jest pewne, czy 7 maja faktycznie zacznie się trzydniowe zawieszenie broni. Proponowała to Rosja, mając na względnie zbliżający się Dzień Zwycięstwa, podczas którego w Moskwie odbędzie się uroczysta parada z udziałem nie tylko Putina, ale i przywódcy Chin. Ukraina odrzucała te propozycje, stwierdzając, że to za krótki czas zawieszenie broni i powinno ono trwać 30 dni. Niedawno spytano Władimira Putina o kwestię użycia broni nuklearnej podczas wojny na Ukrainie. Prezydent Rosji odpowiedział, że jak dotychczas "nie było potrzeby" jej zastosowania i że "ma nadzieję, że to nie będzie potrzebne". "Mamy wystarczająco sił i środków, by doprowadzić to, co zaczęliśmy w 2022 roku do logicznego zakończenia z potrzebnym Rosji rezultatem" - mówił Putin.