Uciekają przed ICE do Kanady

2017-08-11 2:00

Wolą Kanadę od Ameryki Trumpa... Coraz więcej imigrantów, którzy nie mają uregulowanego statusu lub starali się w Stanach o azyl, porzuca Amerykę. Ruszają do Kanady. Fala zalewająca północną granicę nasiliła się latem tak bardzo, że kanadyjskie władze skierowały tam dodatkowe patrole.

Jak podają przedstawiciele amerykańskich i kanadyjskich służb granicznych, imigranci to głównie obywatele Syrii, Kongo, Haiti, ale także Europy. Kieruje nimi strach przed ICE, które w ostatnim czasie urządza serie nalotów w całych Stanach. Wszyscy, którzy ruszyli na północ, mówią, że atmosfera w stanach od zaprzysiężenia prezydenta Donalda Trumpa (71 l.) nie jest dla nich sprzyjająca. Ci, którzy wystąpili legalnie o azyle czy status uchodźcy, boją się, że ich sprawa nie tylko przepadnie, ale zostaną złapani przez ICE i deportowani. Dlatego decydują się wyjechać. Jednym z popularniejszych szlaków na północ jest Roxham Road - "ślepa ulica", której betonowa nawierzchnia nagle urywa się i zmienia w ścieżkę prowadzącą przez las do Kanady. Imigranci chcąc do niej dotrzeć, przyjeżdżają autobusami lub pociągami do Plattsburgh w stanie Nowy Jork. Stamtąd ruszają pieszo, z dziećmi, bagażami do Roxham Road. Nie jest to formalne przejście graniczne, ale miejsca pilnuje Royal Canadian Mounted Police, która od razu aresztuje przybyszów. Dzięki temu mogą składać wniosek o azyl w Kanadzie. Z uwagi na wielką falę imigrantów, władze kanadyjskie ustawiły tam namioty, w których zatrzymani mogą się schronić, zanim zostaną przekazani oficerom Canada Border Services Agency, którzy zajmą się ich wnioskiem azylowym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki