Wypadek autokaru w Chorwacji

i

Autor: Zeljko Lukunic / PIXSELL / Forum

Wypadek polskiego autokaru

Wystrzał opony przyczyną tragedii?! Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji

2022-08-07 20:28

Czy przyczyną wypadku polskiego autokaru w Chorwacji był wystrzał opony, a nie zaśnięcie kierowcy? Mogą na to wskazywać relacje rannych pasażerów, którzy przeżyli katastrofę! W rozmowie z Polską Agencją Prasową ranny ksiądz wspomina, że jeden z pielgrzymów wspominał mu, iż "w pewnym momencie usłyszał coś jakby wystrzał koła. Powiedział: jakby autobus złapał kapcia".

Tragiczny wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Ważne słowa pasażerów, którzy przeżyli wypadek. Tuż przed tragedią coś się wydarzyło...

12 osób zginęło, 32 zostały ranne, w tym 19 odniosło poważne obrażenia. Tragiczny wypadek polskiego autokaru w Chorwacji to najgorsze tego typu wydarzenie od lat. Wiele osób zadaje sobie pytanie o to, jak to możliwe, że doszło do tego dramatu. Ze wstępnych ustaleń Ministerstwa Infrastruktury wynika, że 11-letni autobus, którym podróżowali do Medjugorje polscy pielgrzymi, był sprawny. Chorwacka telewizja spekuluje o zaśnięciu kierowcy jako możliwej przyczynie wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. A może przyczyna jest zupełnie inna? Mogą na to wskazywać relacje rannych pasażerów, którzy przeżyli katastrofę! W rozmowie z Polską Agencją Prasową ranny ksiądz Rafał Działak z parafii w Koninie wspomina, że jeden z pielgrzymów wspominał mu o tym, co usłyszał tuż przed tragedią. Co ujawnił?

PRZECZYTAJ TAKŻE: Tragiczne wypadki polskich autokarów. Tymi wydarzeniami żyła cała Polska. ZDJĘCIA

PRZECZYTAJ TAKŻE: Chorwacja: Kierowca był zakleszczony, on miał zapięte pasy. Identyfikacja ciał zmarłych. Wypadek polskiego autokaru

Pęknięta opona przyczyną wypadku polskiego autokaru w Chorwacji? Ranny ksiądz ujawnia słowa pielgrzyma

"Pan Paweł mówił mi, że w pewnym momencie usłyszał coś jakby wystrzał koła. Powiedział: jakby autobus złapał kapcia. Dla mnie to byłoby jakieś wyjaśnienie tego, dlaczego autobus nagle zjechał z prostej drogi. Pamiętam, że powiedziałem sobie: Boże drogi, jedziemy w pole, zaraz będziemy fruwać! Okazało się, że trafiliśmy prosto w wybetonowany rów. Autokar wbił się przodem, jego góra się przełamała" - powiedział ksiądz Działak. Jak dodaje kapłan, tuż przed wypadkiem kierowcy się zamienili. "Pan Paweł, z którym jestem w pokoju mówił, że za przejściem granicznym kierowcy zatrzymali autokar i się wymienili. Ujechali niewiele i wydarzyło się to, co się wydarzyło" - mówi ksiądz z Konina.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Lekarze przekazali kolejne smutne wiadomości. Stan rannych po wypadku polskiego autokaru

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Co wiemy o tragedii? Liczba ofiar i rannych

Chorwacja. Wypadek polskiego autokaru. Ksiądz Leszek: Ci z tyłu przygnietli tych, którzy byli z przodu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki