Zabójstwo Sarah Everard. Kobieta wracała do domu, zabił ją policjant

i

Autor: AP

Zabójstwo Sarah Everard. W Anglii pojawi się nowe przestępstwo. To skończy przemoc? [FOTO]

2021-03-18 14:35

Śmierć 33-letniej Sarah Everard, która wracała do domu 3 marca wstrząsnęła nie tylko Wielką Brytanią, ale również całym światem. W wielu krajach kobiety zaczęły dzielić się swoimi doświadczeniami, o ciągłym strachu przed zaatakowaniem przez mężczyzn. Władze Anglii i Walii chcą teraz walczyć z przemocą wobec kobiet i mają w planach dołączyć do kodeksów prawa nowy przepis wymierzony w przemoc wobec kobiet.

Sarah Everard, 33-letnia mieszkanka Londynu, zaginęła 3 marca po opuszczeniu domu przyjaciela wczesnym wieczorem. Ale do swojego domu nigdy nie dotarła. Jej zaginięciem żyła cała Wielka Brytania, w mediach społecznościowych wymieniano się ogłoszeniami, czy ktoś nie widział Sary, która po prostu wracała do domu. 

PRZECZYTAJ Zabójca z Twittera skazany na ŚMIERĆ. Zabił 9 osób

Okazało się, że została porwana przez funkcjonariusza policji. Jej zwłoki znaleziono w... plastikowej torbie 100 km dalej, w lesie w hrabstwie Kent. Jej zwłoki znaleziono w plastikowej torbie prawie dwa tygodnie później w hrabstwie Kent w południowej Anglii, ok. 100 km od domu. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 48-letni policjant Wayne Couzens. 

Tak wygląda grób Ewy Tylman

Wstrząsające zabójstwo kobiety doprowadziło do ogólnokrajowej debaty publicznej dotyczącej ciągłego strachu kobiet przed atakami mężczyzn. Chodzi nie tylko o tak tragiczną sytuację, która spotkała Sarę Everard, ale o inne rodzaje przemocy wobec kobiet ze strony mężczyzn jak np. słowne zaczepki, komentowanie wyglądu. Kobiety zaczęły dzielić się swoimi doświadczeniami życia codziennego. Podkreślały, że gdy wracają do domu, zawsze ktoś prosi je, by dały znać, gdy wrócą bezpiecznie albo powtarzały, że idąc ulicą same często zaciskają pięści na kluczach, gdyby ktoś je zaatakował. Zabójstwo Sarah Everard wymusiło ogólnokrajową rozmowę na temat przemocy, nękania i zastraszania kobiet na co od razu zareagował brytyjski parlament. 

Susan Williams, konserwatystka w Izbie Lordów i młodsza ministra w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, która wcześniej pracowała też w Ministerstwie Równouprawnienia Wielkiej Brytanii, powiedziała w środę w parlamencie, że na zasadzie eksperymentu rząd „poprosi siły policyjne o zidentyfikowanie i zarejestrowanie wszelkich przestępstw przemocy, w tym prześladowania i molestowania, a także przestępstwa seksualne, gdy ofiara postrzega je jako motywowane wrogością ze względu na jej płeć”. Tym samym policja w Anglii i Walii zadeklarowała, że od jesieni będzie eksperymentalnie rejestrować mizoginię jako przestępstwo z nienawiści. 

ZOBACZ GALERIĘ JAK UPAMIĘTNIONO SARAH EVERARD

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki