Zamach bombowy w Jemenie. W nocy z poniedziałku na wtorek (29/30 czerwca) w Sanie doszło do ataku terrorystycznego. Eksplodował wyładowany materiałami wybuchowymi samochód. Służby medyczne podały, że w wyniku wybuchu zginęło 28 osób. Do przeprowadzenia zamachu przyznało się Państwo Islamskie. Jeszcze nie jest jasne kto był celem terrorystów. Lokalne gazety podają kilka różnych możliwości. Agencja Associated Press pisze, że celem zamachowców były domy kilku przywódców islamistycznego ruchu Huti, który walczy z siłami lojalnymi prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Od 26 marca Arabia Saudyjska wraz z sojusznikami prowadzi walkę przeciwko ugrupowaniu Huti, które chce obalić prezydenta Hadiego. Huti są wspierani przez szyicki Iran. Agencja Reuters podaje,że zamachowcy wymierzali w ludzi, którzy tłumnie zgromadzili się na tyłach szpitala wojskowego w Sanie. Opłakiwali tam ofiary poprzedniego ataku, do którego doszło też w tym miesiącu.
Zobacz: Zamach terrorystyczny w Tunezji. Turyści wracają do Polski