Wyhodowano piękną różę na cześć księżnej Kate. Zyski ze sprzedaży wspomogą walkę z rakiem
Księżna Kate ma swoją własną różę. Przyszła królowa Wielkiej Brytanii została w taki sposób uhonorowana przez Royal Horticultural Society, charytatywną organizację, która chciała uczcić działalność Kate, popularyzującej wiedzę o "niesamowitej mocy uzdrawiania, jaką ma natura" i przy tej okazji zbierać pieniądze na rzecz walki z rakiem. Róża Catherine to tak zwana floribunda, nowoczesna grupa odmian ogrodowych róż, która powstała w Danii w wyniku krzyżowania innych gatunków, w tym herbacianych. Ma koralowo-różową barwę. Kwiat pachnie rachatłukum i mango. Każdy może sobie taką różę kupić, a zyski mają zostać przeznaczone na rzecz The Royal Marsden Cancer Charity. Z opieki tego ośrodka korzystała niedawno sama księżna Kate. Jedna róża kosztuje 5 funtów brytyjskich.
Księżna Kate zniknęła na pół roku, wywołując falę plotek. Rodzina królewska podała, że żona księcia Williama walczy z ciężką chorobą
Księżna Kate od Bożego Narodzenia 2023 roku przez pół roku nie pokazywała się publicznie. W międzyczasie podano, że przeszła "operację brzucha". W marcu Kate ogłosiła w oświadczeniu wideo, że zdiagnozowano u niej raka. I zniknęła. Plotki szalały! Internauci spekulowali m.in., że Kate rozstała się z Williamem, że nie żyje, jest w śpiączce, siedzi w bunkrze przeciwatomowym, wyjechała do USA... Sytuacji nie polepszały rzeczywiście dziwne zdjęcia, które rodzina królewska publikowała w mediach społecznościowych. Czołowe agencje wycofały jedno z nich, mówiąc wprost, że było fotomontażem. Kate pokazano też na filmie kręcony z ukrycia u boku Williama podczas zakupów. To sobowtór, a nie księżna - głosiły wówczas internetowe teorie. Przełom nastąpił 15 czerwca, kiedy niespodziewanie księżna Kate pokazała się publicznie i to razem z całą trójką swoich dzieci. Podczas parady Trooping the Colour wyglądała olśniewająco. Potem widzieliśmy ją jeszcze wiele razy, Kate ogłosiła też, za zakończyła prewencyjną chemioterapię.
