Zbiorowy gwałt na parkingu pod klubem! Oprawcy wszystko opublikowali w sieci

Horror kobiety miał miejsce przed klubem nocnym w Tuluzie w nocy z soboty na niedzielę. Gdy film z tego gwałtu pojawił się w sieci, błyskawicznie sprawą zajęła się tamtejsza policja. Szybko dotarli oni do poszkodowanej, którzy przyznała, że została zgwałcona, choć nie pamięta dobrze tego zdarzenia (mimo, że trwało kilka godzin). Jak stwierdziła, czuła się jakby była "pod wpływem jakiś środków" (podejrzewa się, że ktoś mógł jej podać pigułkę gwałtu).

Francuskie media informują, że na filmie wyraźnie widać poszkodowaną, którą atakują czterej mężczyźni. Co zatrważające, doskonale się przy tym bawią, głośno przy tym się śmiejąc (gdy w tle słychać płacz 19-latki). Nawołują też do siebie m.in. "Chłopaki, wszyscy się odwracamy" czy też "Hej, przestań filmować, to gwałt". Kobieta jest częściowo rozebrana, mężczyźni ciągną ją za włosy i namawiają do seksu oralnego.

Nie podano, jakiej narodowości byli oprawcy. ​francuska prokuratura poinformowała, że nie ma wątpliwości co do natury zdarzenia. Śledczy zapewnili, że planują wszcząć śledztwo niezależnie od tego, czy poszkodowana zdecyduje się złożyć zawiadomienie.

Policja szuka obecnie co najmniej czterech mężczyzn w wieku 25-30 lat, którzy są podejrzani o gwałt. Trwają ustalenia zarówno tego, kto uczestniczył w gehennie 19-latki, jak i kto jest autorem nagrania. Dodatkowo możliwe, że zdarzenie widzieli (a być może nawet nagrywali) świdkowie, którzy nie zdecydowali się pomóc ofierze.

Gwałcicielom grozi 20 lat więzienia. Z kolei osoby, które filmowały przestępstwo i nie pomagały kobiecie mogą dostać 5 lat pozbawienia wolności i 75 tysięcy euro grzywny.