Problemy z wodą na Ukrainie

i

Autor: AP Problemy z wodą na Ukrainie

Zwłoki leżą obok żywności, ludzie piją wodę z kałuży. Potworna sytuacja w Mariupolu

2022-06-22 15:35

"Jesteśmy u progu bardzo trudnej sytuacji epidemicznej. Miasto od miesięcy nie ma sprawnego systemu kanalizacyjnego. Nie są wywożone śmieci. Brakuje wody, ludzie zbierają ją z kałuży" - mówił w środę, 22 czerwca mer miasta, Wadym Bojczenko. Opowiedział też, w jaki sposób w tej chwili Rosjanie składują ciała zabitych Ukraińców.

Ze względu na katastrofalną sytuację sanitarną Bojczenko zorganizował w środę, 22 czerwca, briefing prasowy. Przyznał, że w zajętym przez Rosjan Mariupolu nie da się uniknąć epidemii cholery na wielką skalę. "W mieście jest ogromna liczba naturalnych miejsc pochówków: na podwórkach i w parkach. A cała ta mieszanina śmieci, pochowanych zwłok, ścieków przemieszcza się w kierunku rzek i strumieni, zatruwając studnie, z których mieszkańcy są zmuszeni czerpać wodę, bo nie ma do niej innego dostępu" - cytuje go "Ukraińska Prawda". 

Mariupol: zwłoki obok jedzenia

Władze okupacyjne poinformowały podobno, że zamknęły miasto na kwarantannę i ograniczyły dostęp do morza i rzek, ale to nic nie da, bo w tym samym czasie składują zwłoki zabitych Ukraińców gdzie się da, również w sklepach, z których mieszkańcom wydawana jest żywność. "Jest jedzenie, jest kostnica" - komentuje mer. Dodaje, że wiele osób zbiera wodę z zanieczyszczonych kałuż, bo nie mają innego wyjścia. "Nasi lekarze biją na alarm. Epidemia zabije tysiące ludzi" - mówi.

CZYTAJ TAKŻE: Jeniec z grupy Wagnera ujawnił, ILE płaci Putin. "Premie za skuteczny ostrzał"

Express Biedrzyckiej - płk Piotr Gąstał: Ukraińcy będą walczyć do końca. Pomszczą Mariupol

Mariupol bronił się do końca

Mariupol położony nad Morzem Azowskim został zablokowany przez wojska rosyjskie 1 marca. Zakłady Azowstal broniły się przez kolejne tygodnie, po czym armia ukraińska poinformowała, że obrońcy "wypełnili swoje zadanie" i dowódcy polecili im ratować życie. Stopniowo zaczęto ewakuować żołnierzy. Wcześniej zakłady metalurgiczne opuścili chroniący się tam cywile - przypomina PAP. W mieście może wciąż pozostawać około 100 tysięcy mieszkańców. 

CZYTAJ TAKŻE: Ukraińska koza bohaterką! Poszła na spacer i... wysadziła rosyjskich żołnierzy

Sonda
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki