Odjazdowe święta za granicą? Dla tych Dolnoślązaków to nie problem [GALERIA, AUDIO]

2016-12-26 9:16

Swoją niezwykłą przygodę rozpoczęli we wrześniu 2015 roku. Wtedy dwóch żądnych przygód globtroterów wyruszyło z Dzierżoniowa na Dolnym Śląsku w autostopową podróż dookoła świata. Trzeci z nich ruszył miesiąc później z Gliwic. Teraz spędzają już drugie święta Bożego Narodzenia na innym kontynencie.   

Aleksander Pawlaczek, Mariusz Hońka i Maciek Badziak stworzyli projekt Autostopem Dookoła Świata.Podróżnicy na starcie swojej wyprawy wcielili w życie jedną ważną zasadę – wszędzie przemieszczają się za darmo. Na stopa szybko dostali się z Dolnego Śląska na Gibraltar. Później łapali tak zwane jachtostopy, czyli łodzie, jachty, żaglówki, czy statki na stopa. Tym sposobem dotarli między innymi na Wyspy Kanaryjskie, a później do Ameryki Południowej. 

Święta w Rio

Pierwsze święta Bożego Narodzenia poza domem ekipa spędziła w Brazylii, a dokładnie w Rio de Janeiro. Była to niezwykła przygoda i poznanie zupełnie nowych zwyczajów oraz kultury. A do tego mieli wysokie temperatury i piękną pogodę. 

Kolejne święta na obczyźnie 

Ekipa z Autostopem Dookoła Świata podróżuje już od ponad roku. To oznacza, że znów przyszło im spędzać święta z dala od rodzin, ale też nie do końca. Tym razem chłopaki się rozdzielili. Mariusz wylądował w Panamie ze swoim kuzynem, który również podróżuje, tylko motocyklem. Olek z kolei spotkał się z kolegą z Bielawy i razem przemierzają góry. Maciek natomiast po ośmiu latach spotkał się ze swoją chrzestną, kuzynkami i dalszą rodziną.

Co dalej?

Panowie świętują i pracują. Muszą podreperować swoje budżety przed dalszą częścią podróży. W lutym planują złapać kolejny jachtostop do Australii. Później zostanie im tylko Azja i powrót do Polski. W sumie przewidują, że w trasie mogą jeszcze spędzić nawet 2 lata!
Posłuchajcie co nam powiedzieli o swojej dotychczasowej podróży:
 

Czytaj także:Jaki to był rok dla wrocławskiego sportu? [ZDJĘCIA]