W październiku i listopadzie w Bielawie (powiat dzierżoniowski) doszło do kilku podpaleń. Nieznani sprawcy podpalili m.in. pojazdy zaparkowane za targowiskiem miejskim, pustostany i barakowóz stojący na terenie nieczynnych zakładów, a także kontener budowlany na pl. Św. Faustyny. W pożarach na szczęście nikt nie ucierpiał. Wartość strat oszacowano na 32 tys. zł.
Sprawców podpaleń zaczęli szukać bielawscy policjanci.
- Policjanci gromadzili materiał dowodowy i prowadzili analizy. Sprawa była trudna, gdyż pożary były wzniecane w miejscach rzadko uczęszczanych, dodatkowo w różnych miejscach miasta - informuje kom. Marcin Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie.
Wkrótce zatrzymano podejrzanych. Okazali się nimi dwaj 23-letni mężczyźni. Obaj usłyszeli już zarzuty. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.