Wybuch gazu w bloku na Dolnym Śląsku. W mieszkaniu produkowano narkotyki!

2020-01-20 12:46

Długą listę zarzutów usłyszała para 30-latków w związku z wybuchem gazu, do którego doszło w bloku w Głogowie. Lokatorzy, którzy wynajmowali mieszkanie odpowiedzą m.in. za sprawowanie opieki nad dziećmi po zażyciu narkotyków, produkcję i handel narkotykami oraz spowodowanie zagrożenia dla ludzi. Grozi im do 10 lat więzienia.

Potężna eksplozja wstrząsnęła Głogowem w środę (15 stycznia). Przed godz. 15 w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Wolności wybuchł gaz. Siła eksplozji była tak duża, że z obu stron mieszkania wyleciały okna, a futryny zostały powyrywane ze ścian.

W momencie wybuchu w mieszkaniu przebywała rodzina z dwójką dzieci w wieku 3 i 8 lat. Na szczęście cudem nikomu nic się nie stało. Z budynku ewakuowano wszystkich mieszkańców.

Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali dwoje lokatorów mieszkania, w którym doszło do wybuchu. Jak się okazało, para 30-latków była pod wpływem narkotyków. Ponadto policjanci znaleźli w mieszkaniu ponad 800 porcji handlowych marihuany.

Kobieta i mężczyzna usłyszeli zarzuty narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających. Ponadto 30-latek odpowie za sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, a także za produkcję i handel narkotykami.

30-latkom grozi nawet do 10 lat więzienia. Oboje zostali aresztowani tymczasowo na 3 miesiące.