Gotowy do debaty – ale nie na cudzych zasadach
– Jestem gotowy debatować z Rafałem Trzaskowskim, nawet na warunkach, które sam narzucił – powiedział Karol Nawrocki podczas środowej konferencji.
Podkreślił jednak, że szczegóły debaty muszą zostać uzgodnione przez dwa sztaby, a nie przez „sztab Rafała Trzaskowskiego z telewizjami, które mają debatę transmitować”. W tle tej deklaracji trwały ustalenia pomiędzy Pawłem Szefernakerem, szefem sztabu Nawrockiego, a Anną Popucką ze sztabu Trzaskowskiego.
– Liczę, że właśnie się spotykają, bo to spotkanie miało być o godzinie 15 – powiedział Nawrocki.
I dodał z przekąsem: – Bo ja nie wiem, gdzie miałbym pójść, o czym mielibyśmy dyskutować, jeśli szef sztabu Trzaskowskiego nie spotka się z moim sztabem.
„Trzaskowski ma komfort kampanii. Ja? Mam chęć na debatę”
Mentzen naruszył prawa TVP i Polsatu?! Obie stacje wściekłe, szykują pozwy
Karol Nawrocki w ostrych słowach odniósł się do nierównych, jego zdaniem, warunków kampanii prezydenckiej:
– Rafał Trzaskowski jest w głębokim komforcie. Pracują na niego instytucje państwowe, telewizje – zwłaszcza telewizja rządowa – zaznaczył.
Mimo to, jak podkreślił, nie zamierza rezygnować ze starcia:
– Mam wielką nadzieję, że w piątek podczas debaty będę miał okazję obnażyć wszystkie kłamstwa i niekompetencje Rafała Trzaskowskiego.
Debata bez Mentzena? Nawrocki: Niesprawiedliwe jest coś innego
Dziennikarze dopytywali także o nieobecność Sławomira Mentzena w zapowiadanej debacie.
– Czy uważa pan, że jego wykluczenie jest niesprawiedliwe? – padło pytanie. Kandydat odpowiedział dyplomatycznie:– Uważam, że niesprawiedliwe jest wykluczenie tych telewizji, które nie wspierają Rafała Trzaskowskiego. Mówimy o dwóch najsilniejszych kandydatach, więc to pewnie z pragmatyki wynika skład tej debaty.
O możliwości debaty jeden na jeden z Mentzenem Nawrocki nie wypowiedział się jednoznacznie – unikał deklaracji, skupiając się na konfrontacji z kandydatem KO.
„Z kartonem lub bez” – czyli konferencja z dystansem
Na koniec konferencji, gdy padło pytanie o zaproszenie z TVP dotyczące spotkania ws. debaty, Nawrocki z uśmiechem zaznaczył:
– Ja żadnego pisma nie dostałem. To pytanie do sztabu.
Chwilę później doradca potwierdził, że pismo z telewizji wpłynęło. Sam Nawrocki nie krył jednak dystansu do chaosu informacyjnego, komentując z ironią:
– Prosimy o kolejne pytania. Z kartonem lub bez.
Poniżej galeria zdjęć: Duda razem z Nawrockim odwiedzili Toruń. Szczególny cel podróży --