Szalony drift na oblodzonym parkingu. Chciał popisać się przed rodziną? W aucie dwoje małych dzieci!

29-latek wybrał się wraz z rodziną na przejażdżkę po Nowej Soli. Na jednym z parkingów postanowił popisać się swoimi umiejętnościami za kierownicą niczym bohater filmu "Szybcy i wściekli". Nie przeszkadzał mu ani tłum ludzi na parkingu, ani dwoje małych dzieci, które jechały razem z nim samochodem. 29-latek stracił prawo jazdy, a jego szaloną jazdę oceni teraz sąd.
W poniedziałek (18 stycznia) podczas patrolowania ulicy Piłsudskiego w Nowej Soli funkcjonariusze podjęli interwencję wobec kierowcy volkswagena, który popisywał się niebezpieczną jazdą. Celowo wprowadzał samochód w kontrolowany poślizg na oblodzonym parkingu jednego z marketów. W tym czasie znajdowało się tam wiele innych osób, które przyjechały zrobić zakupy.
Czytaj także: Makabra! BMW zderzyło się czołowo z ciężarówką na DK92. W aucie było malutkie dziecko
Gdy policjanci zatrzymali pojazd do kontroli zobaczyli, że oprócz kierowcy w volkswagenie znajdowały się także inne osoby – kobieta i dwoje małych dzieci w wieku 2 i 4 lat. Nieodpowiedzialnym kierującym był 29-latek, którego funkcjonariusze uświadomili, że to nie jest odpowiednie miejsce do sprawdzania swoich umiejętności jazdy samochodem.
W związku z tak nieodpowiedzialnym zachowaniem, policjanci odstąpili od postępowania mandatowego. Za stworzenie realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy oraz skierowali wobec niego wniosek o ukaranie do sądu. Pojazd, którym kierował 29-latek nie był sprawny, więc dodatkowo funkcjonariusze zatrzymali mu dowód rejestracyjny.
Polecany artykuł: Lubuskie szpitale hojne dla księży. UJAWNIONO zarobki kapelanów! Największe w Zielonej Górze