Przez wulkan Eyjafjoell Doda nie ma się w co ubrać

2010-04-21 5:30

Eyjafjoell! Choć trudno wymówić tę nazwę, przeklina ją cała Europa. Również nasza czołowa artystka - Doda (26 l.). I to ze wszech miar. Bo pył po wybuchu tego wulkanu na Islandii niszczy jej plany.

Do tego stopnia, że występ artystki na Gali Eska Music Awards stoi pod znakiem zapytania. Dlaczego? Bo kreacje piosenkarki przygotowane specjalnie na tę okazję nie mogą dolecieć do załamującej z bezsilności ręce gwiazdy.

Przeczytaj koniecznie: ZOBACZ! Doda i jej samochody. Czym jeździ Doda? (FOTY!)

Doda jest perfekcjonistką. I prowadzenie piątkowej gali Eska Music Awards jak wszystko potraktowała bardzo poważnie. Specjalnie na tę okazję zamówiła kilka kreacji u największych światowych projektantów. W tym wieczorowe suknie od Valentino, Versace i Dolce & Gabbana. Ich cena dochodzi do 15 tysięcy złotych za sztukę!

Niestety, może się okazać, że nieprędko Doda włoży je na siebie. Utrzymująca się od kilku dni chmura pyłów wulkanicznych wstrzymała całkowicie transport powietrzny. Z tego powodu kreacje Dody utknęły gdzieś na lotniskach w Europie. Obecnie walizki z sukniami czekają na dogodne warunki, aby móc trafić w końcu do rąk ich zdenerwowanej właścicielki.

Przeczytaj koniecznie: Doda żałuje przyjęcia oświadczyn! Ślubu nie będzie?

To jednak nie koniec nieszczęść piosenkarki. Pył wulkaniczny rozdzielił ją z ukochanym. Adam Nergal Darski (33 l.) wraz z zespołem Behemoth został uwięziony w Australii. Muzyk też nie może dolecieć do kraju. A Doda potrzebuje go teraz jak nigdy. Brakuje jej męskiego ramienia, na którym mogłaby się wesprzeć w tych trudnych dla niej chwilach.

Miejmy nadzieję, że natura zlituje się nad naszą królową i jakimś cudem sukienki wylądują w porę w jej garderobie, a ukochany przy boku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki