Zmiany, zmiany, zmiany.. - jak zapowiada Kuba Wojewódzki jego program zmienia nieco formułę. Przede wszystkim Kuba pożegnał się z kolejną wodzianką. Teraz słodkie napoje podawać będą dziewczyny "Playboya". Co tydzień pojawi się nowa kelnerka. Do tego na końcu show nie usłyszymy już żadnych młodych, zdolnych, pełnych zapału zespołów. Zastąpieni zostaną przez kabareciarzy. Wojewódzki zaprosił do siebie popularnych stand-upowców. Pierwszy popis da Rafał Pacześ.
Na kanapie u Kuby zasiądzie Krzysztof Głowacki. Bokser, mistrz świata federacji WBO (jednej z najbardziej prestiżowych i największych organizacji boksu zawodowego) w wadze junior ciężkiej. 14 sierpnia tego roku Głowacki pokonał dotychczasowego mistrza Marco Hucka. Zwyciężył przez nokaut w jedenastej rundzie. Mimo że w połowie walki sam leżał na deskach.
Wojewódzki zaprosił do swojego programu także aktora Tomasza Kota, który opowie o pracy na planie filmu "Żyć nie umierać". Kot gra w tym filmie postać Bartosza Kolano, śmiertelnie chorego aktora, który postanawia uporządkować swoje sprawy przed śmiercią. Tomasz Kot to wielokrotnie nagradzany aktor. Ostatnio laureat Orłów dla najlepszego aktora za rolę Zbigniewa Religii w filmie "Bogowie".
Zobacz: Adam Kraśko: Z brunetkami mi nie wyszło, teraz czas na blondynki