Gorący kalendarz z trumną w tle

2013-10-14 3:00

Naturalna sceneria. Drzewa, pola, strumyki i nagie kobiety siedzące na trumnach... Zdjęcia reklamujące zakład trumiennego potentata z Wągrowca (woj. wielkopolskie) tradycyjnie szokują. Jak zwykle znalazły się one w kalendarzu, który wydaje on na wzór właścicieli oponiarskiej firmy Pirelli.

Trumienna miss listopada - Paulina Pisarek (26 l.) z Warszawy cieszy się, że wzięła udział w kontrowersyjnej sesji. - Na planie pracowało mi się naprawdę wspaniale. Pomimo trumny i dość ekstremalnych warunków pogodowych. Strasznie było zimno - mówi modelka. I dodaje, że po długim staniu w lodowatym strumyku rozgrzała się, dopiero wchodząc na trumnę.

Paulina jest na co dzień pilną studentką prawa. W wolnych chwilach rozbiera się przed aparatem. Pozowanie z trumnami to dla niej jednak nowość.

- Gdy dostałam propozycję sesji, wahałam się - wspomina. - W końcu postanowiłam jednak się zgodzić. Widziałam poprzednie edycje i uznałam, że jest to coś, co łamie wszelkie stereotypy, a ja jestem osobą, która lubi "wystawać z ram" - tłumaczy dziewczyna.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki